Printable View
mam alfe 156 2,5 i niestety ale od kilku dni robi mi psikusa. Albo zaraz po odplaeniu lub w trakcje jazdy pojawia sie czerwona kontrolka i nie moge dalej jechac. Probuje podgazowac i nic bo obroty spadaja. Dopiero jak auto troche postoji problem mija. Wie moze ktos co to jest? jestem tu nowa wiec za bardzo nie wiem co z czym na forum.
Tak naprawdę to tylko podpięcie pod komputer pozwoli ze 100% pewnością ustalić przyczynę. Z twojego opisu można wnioskować, że pada czujnik położenia wału korbowego - no ale to oczywiście tylko hipoteza.
Rozumiem, tylko kilka dni temu byl podloczony pod komputer i byl jeden maly blad z polozeniem przyspieszacza ale mechanik go usunal, Masz racje tak mozna tylko gdybac podloczenie do kompa powinno pokazac o co chodzi.
- o widzę koleżankę z wrocławia.
- raczej to czujnik obrotów i położenia wału korbowego,
- jakby na szybko potrzebny był komputer to służę, tylko akumulator muszę podładować.
dziekuje za pomoc, tylko sprawa bardziej jest skompilkowana jestem teraz w Danii, jeszcze jedno, bylam na diagnostyce kilka dni temu i nie wykazalo zadnych bledow, a problem dalej jest, zaczelo sie od jakiegos kiepskiego paliwa i mysle ze moze jakis syf zapycha