Printable View
Mam problem ze świecami zapłonowymi auto ostatnio sie zamulio , jezdze na gazie odstep na elektordach świecy wynosi 1mm i jest ,,osmalona'' na biały kolor zastanawiam sie czy niewstawic świec NGK 3-elektrodówek ,w mojej poprzedniej 33 kiedy zastapilem 1- elektrodówke wyzej wpomnianymi swiecami auto wyraznie zyskalo na dynamice pytanie czy teraz jak zamontuje je to czy na gazie bedzie smigała jak trzeba moze ktos ma jakies sugestie pozdrawiam
Wydaje mi się że odstęp 1mm na elektrodach to trochę za dużo, nawet jeżdząc na etylince. Ztego co wiem jeżdząc na gazie powinno się zmniejszyc odstep. Proponuje 0,7 lub 0,8 mm.
okopcona swieca świadczy o tym że mieszanka nie jest prawidłowo spalana, co może potwierdzać ze odatęp na elektrodach jest za duży
Ja miałem w swojej 33 wstawione 3 elekterodowe świece z 33 1.7 16V(przez poprzedniego właściciela). Działały ale do czasu. Potem wymieniłem na katalogowe 1-eletrodowe NGK i było po kłopocie. Odstęp 1mm to za dużo. Możesz spróbowac dogiąc elektrody na odpowiedni odstęp.
Świeca jest okopcona na kolor biały ,taki mozna powiedzieć że wpadający w rudawy , odstęp na elektordach powinien mieć około 0.7 masz racje, zajme sie tym odstępem w pierwszej kolejości.
Gaz, świeca 1 elektrodowa ( w Twoim przypadku NGK V-Line 4 BP6E) , odstęp na elektrodzie zmniejszony o 0,1 ale nie mnie niż 0,7.
Tak wyczytałem w Magazynie AutoWarsztat, a ciekawostką jest to że (jak napisali) przy instalacji gazowej powinno się stosować (cokolwiek to znaczy) wzmacniacz iskry!!! , ale podobno nikt tego nie stosuje.
No ale niech się znawcy tematu (gazownicy) z forum wypowiedzą.
dzieki za pomoc :lol: