-
Moja mała ucierpiała
Normalnie co za kretyni ( odrazu przepraszam za zwroty ) drazu z takimi pod sciane i zabic wszytskich skurw...... W nocy z wczoraj na dzisaj kogos kur... zabolalo ze mam ladne auto. Jkies kurwiszony w nocy muieli byc nezle nadupczeni wlezli mi na dach auta i skakali <beksa> normalnie wziasc takich i powybijac co do nogi. Teraz mam 4 wyjscia:
1. sprzedac auto i zostac bez bo mnie nie stac na zakup nowego.
2. Wymiana dachu ( na co mnie tez nie stac )
3. Troche go jeszcze wyrownac zaszpachlowac wygladzic i pomalowac i ludzic sie ze lakier nie speka na tej szpachli.
4. Nie robic nic i jezdzic z troche powgniatanym dachem bo czesc udalo mi sie wyprostowac.
Pozniej zrobie zdjecia to wrzuce zeby pokazac jakie szkody zostaly po nocnym wybryku tych kretynow.
-
Wspolczuje, takich pojebusow to trzeba powyrzynac... :evil: :evil:
Ja bym sie chyba wyprowadzil jakby mi sie cos takiego przydarzylo :roll: :roll:
Dol na maxa :shock: :shock:
-
da sie to wyciagnac na mocno wgietych daschach stawia sie banki takzwane a szpachle teraz sa tak nowoczesne ze nie spekają pozatym dach jest najmniej narazony na czynniki szkodliwe oraz roznego rodzaju zarysowania popytaj w warsztatach napewno Ci doradza koszt nie powiniien przekroczyc 100ozł z lakierowaniem
-
Miałem podobny ból kiedy na moja 75 wskoczył pirdolony kretyn i pozaginał maske silnika.Takich pojebańców trzeba <killer> stawiam piwo na smutki
-
bylem na policji zglosic to bo wdzialem ze na budynku obok ktorego zaparkowalem sa obudowy z kamer dookola i jak sie okzalo sa to tylko i wylacznie atrapy a juz sie cieszylem ze znajde kretyna i mu kark przetrace. No wlasnie boje sie ze zwykla szpachala z czasem speka a niestety na dachu czarnego samochodu widac to cholernie. Jeszcze zeby tego bylo malo byly pracodawca zalega mi ponad 2000 zl a w przyszlym roku biore slub i musze jeszcze kase na obraczki ksiedza i garniak odkladac a tu taki wal przez jakiegos kretyna bede musial praktycznie cala moja wyplate wpakowac w naprawe. Naprawde z takimi ludzi powinno byc krotko. Ja bym im nogi lamal naprzyklad jak skakal a jak rekami by szybe np wybil to bym takiemu smieciowi rece polamal. Minelo ponad 5 godzin odkad to zobaczylem a ja dalej z nerwow ni umiem dojsc do siebie :evil:
-
widziałem na jakims forum jak prostuja wgnieciona blachę przez nałożenie suchego lodu było pokazane na filmie super, blacha wraca na swoje miejsce :shock:
-
a ja w niemczch widzialem szajbusa co wskoczył na toczący sie samochod (czarna eklasa najnowsza) i pogiegł cholera wie gdzie, pozniej sie dowiedzialem ze niby policja go złapala ale atak mozgu miał konkretny..
-
to nie jest atak mozgu to jest totalny debilizm pomieszany z zazdroscia i niedorozwinieciem umyslowym bo normalnie ja sobie nie wyobrazam jak mozna byc tak hamskim zeby komus zniszczyc cos na co ktos musial zbierac rok odmawiajac sobie innych przyjemnosci :(
-
Kurde, Paweł strasznie mi przykro. Rozumie Twoje nerwy tez bym chcial im nogi z d... powyrywac na Twoim miejscu....
Moge dac Ci kontakt do mojego wujka, jest lakiernikiem, moze by cos taniej zrobił :(
Strach zostawiac auto na ulicy....
-
SERDECZNIE CI WSPOLCZUJE ! Co za skur.... ! no az nie da sie nie klnac!
mnie kiedys wykoczyla 3 ochlajtusow na droge, po klaksonie na nich, awaryjne hamowanie,
a oni wyobrazcie sobie z morda w moim kierunku, ruszylam z piskiem opon, ale niestety,
zasadzili mi glana w tylne drzwi ! DO WYMIANY ! moze dobre i tyle bo chcial skpac drzwi kierowcy, jeszcze rzucili buletkami !
od tamtej pory mam awersje do WROCLAWIA i trabienia !