Witam. Jak w temacie. Roczny przebieg ok 20 tys km. Czy ten silnik jest problematyczny? Jakie ma wady?
Printable View
Witam. Jak w temacie. Roczny przebieg ok 20 tys km. Czy ten silnik jest problematyczny? Jakie ma wady?
Nie użytkuje ale problem z uszczelką smoka, jak nie jest w porę zrobione to przycieraja się panewki. W miarę oszczędny, niska kultura pracy na zimnym. Rozwaz 2.0 280 z LPG i będziesz miał większą przyjemność z jazdy przy porównywalnych kosztach. W 2.0 główna bolączką to MA ale nie każdego dopada.
A co się dzieje z tym MA? Jakie koszta jeśli dopadnie?
MA (multiair, uniair) to koszty w ASO 11k na fakturze, ale padające MA to też większa seria mitów niż faktów, komuś padło, innym padało i paść nie może
Silnik 2.2 to konstrukcyjnie rozwinięcie dobrze znanego 2.0 (który z kolei wywodzi się z pancernego 1.9).
2.2 ma te same słabe punkty co 2.0 czyli egr i uszczelka smoka oleju.
Egr wyprogramujesz na zawsze za kilka stówek, uszczelkę smoka wymienisz co 5 lat, przy okazji wymiany oleju.
Możesz wstawić uszczelkę metalową i mieć spokój na zawsze.
Podsumowując: silnik bezproblemowy i tani w utrzymaniu, pod warunkiem dobrego traktowania (olej, filtry, paliwo, dodatki) - jak każdego diesla.
W benzyniaku masz multiair, świece co 40 tys. tys., łańcuch rozrządu i znacznie wyższe spalanie (mniejszy zasięg).
Za to na pewno wyższą kulturę pracy.
Chociaż, obiektywnie, ten diesel też pracuje zupełnie przyzwoicie.
Uszczelka smoka 2.2 koledze zalatwila silnik po 5 latach i niecalych 120tys km, wiec raczej wczesniej bym tam zaglądal. Zaswiecenie sie kontrolki oleju pierwsze to juz moze byc silnik uszkodzony bo juz od dawna cisnienie bylo nizsze niz zdrowe dla silnika
Dzięki Panowie.
problem uszczelki smoka jest znany w dieslach fiata/alfy od zawsze, osobiście jeszcze w bravo 2.0 multijet z nalotem 350k+ uświadczyłem komunikatów o niskim ciśnieniu przy okazji ekstremalnych mrozów, pacjent przeżył
Ciekawa perspektywa..... duży diler Alfy i Fiata w Insbrucku (Austria, gdzie kupiłem Stelvio) juz od roku przy sprzedaży każdego auta diesla daje klientowi do podpisania deklaracje ze w przypadku możliwych przyszłych prawnych ograniczeń użytkowania diesli lub nawet braku paliwa na rynku, klient nie będzie mial roszczeń do dilera za sprzedaż "nieuzywalnego" auta.
Zbliżają się czasy czarnorynkowego diesla? :D