Czy Alfa Romeo wypełnia obowiązki jakie nakłada na nią udzielona gwarancja?

Dzień dobry,
Jest sobie nowy samochód, zakupiony u nas w kraju u dilera. Po około 500km ulega uszkodzeniu, jedzie do serwisu ASO. W serwisie po kilku dniach jest diagnoza, do wymiany jedna z części. Po dwóch tygodniach jest informacja że to nowa część i co prawda ma swój numer ale nie można jej jeszcze zamówić i nie mają wiedzy kiedy będzie można ją zamówić by naprawić samochód w ramach gwarancji. Jednocześnie sugerując że samochód nie będzie naprawiony zgodnie z terminem 14 dni roboczych i najprawdopodobniej będzie naprawiany w deklarowanym w zapisach gwarancyjnych terminie 30 dni roboczych (brak części). Są też mgliste zapisy że jeśli z obiektywnych przyczyn się nie da to termin może być wydłużony o niezbędny czas do realizacji wspomnianej naprawy.
Stąd pytanie. Czy nie powinno być tak, że producent wysyłając samochód do salonu celem jego sprzedaży już od tego momentu ma obowiązek zapewnić dostęp do części z jakich został złożony?

Producet nie ma możliwości narzucenia dealerowi, tego, jakie części zamienne ma mieć w magazynie, to są dwa różne podmioty, dlatego, zamiast z gwarancji producenta, trzeba korzystać z rękojmi sprzedawcy, bo gwarancja ma status umowy cywilno-prawnej, natomiast rękojmia sprzedawcy jest uregulowana w prawie, dlatego sprzedawcy "sugerują" klientom korzystanie z gwarancji producenta, a nie z ręmojmi sprzedawcy, bo jeśli klient się na to zgodzi, to sprzedawca ma to gdzieś i zrzuca wszystko na producenta i nagle pojawiają się jakieś "w dogodnym czasie, w najkrótszym czasie, w czasie umożliwiającym" itd. itp.

Sprzedaż samochodów bez zapewnienia dostępu części zamiennych to brak gwarancji

-Autoryzowane- przez Alfa Romeo Stacje Obsługi od zawsze szorują po dnie jakości obsługi. To nie stereotyp marki tylko fakt.
Wiążąc się z autem tej marki chyba to jasne czego się można spodziewać w razie jakiegokolwiek kontaktu z ASO. Co gorsza jak części dotrą to występuje grube prawdopodobienstwo kolejnych perypetii - co spartolili montując je. I czy faktycznie były potrzebne. Ech te AR emocje :)

Cytat:

---

Napisał Andrzejsr

Ech te AR emocje :)

---

... bo większość haseł reklamowych AR odnosi się do emocji :dirol:

Ciesz się, że nie stwierdzili, że to ty popsułeś ;). Tak poważnie masz prawo do żądania na piśmie terminu, w którym auto zostanie naprawione i jest to termin wiążący dla gwaranta. Mam nadzieję, że chociaż zastępcze dostałeś.

Cytat:

---

Napisał Andrzejsr

-Autoryzowane- przez Alfa Romeo Stacje Obsługi od zawsze szorują po dnie jakości obsługi. To nie stereotyp marki tylko fakt.
Wiążąc się z autem tej marki chyba to jasne czego się można spodziewać w razie jakiegokolwiek kontaktu z ASO. Co gorsza jak części dotrą to występuje grube prawdopodobienstwo kolejnych perypetii - co spartolili montując je. I czy faktycznie były potrzebne. Ech te AR emocje :)

---

Ile znasz ASO Alfy, z iloma miałeś do czynienia, ile znasz ASO innych marek, z iloma miałeś do czynienia?

Własnie dojrzałem by się o nie ubiegać. Z Twojego pytania wnoszę że mogą być z tym kłopoty?

- - - Updated - - -

niestety ale poprzednie 3 modele ( 2 nowe) nie miały takich przygód. Owszem były usterki w poprzednich modelach ( 159 i Mito) ale umawialiśmy się na naprawę i było ok. W tym przypadku auto pojechało do serwisu i tam zostało. Generalnie półgębkiem mówią że może to potrwać nawet kilka miesięcy. W związku z tym zastanawiam się zupełnie poważnie czy nie oddać ten temat jakiemuś prawnikowi niech się za to wezmą. Zupełnie nie kupuję sytuacji w której wypuszczjaą nowe auta z taśmy a nie chcą naprawić auta na gwarancji tzn chcą ale nie zależy im na tym by było to w terminie. Jeśli ten samochód bedzie tam stał np: przez 2 m-ce tylko z tego powodu że nie chcą a nie że nie mają cześci to jest to świadome działanie na szkodę firmy i klienta któremu udzielili gwarancji.

Jak to "ubiegać się " o auto zastępcze ? Nówka wóz już o assistance firmowym nie wspominając nie dostaje się w AR z urzędu i z przeprosinami za kłopoty ??? Premium w wersji spaghetti...

A tak dla potomności co w zasadzie padło po 500km?

Cytat:

---

Napisał Andrzejsr

Jak to "ubiegać się " o auto zastępcze ? Nówka wóz już o assistance firmowym nie wspominając nie dostaje się w AR z urzędu i z przeprosinami za kłopoty ??? Premium w wersji spaghetti...

A tak dla potomności co w zasadzie padło po 500km?

---

Odpowiesz na moje pytanie, bo wygląda na to, że jak zwykle niewiele wiesz, za to wiele piszesz o tym, czego nie wiesz [emoji846]