2.0TS gdzie są moje kuce?!
Dostałem jakiś czas temu samochód po od dziadka, samochód w rodzinie wcześniej miał wujek (ktory podobno lubil ja ostro pocisnąć) i był on pierwszym właścicielem. Ja jako student ekonomi szybo zainwestowałem w gaz;), ale nie o tym mowa. Jeździ się przyjemnie, ale jeździłem wieloma samochodami i wydawało mi się ze słabo ciśnie jak na te 155km (w dowodzie rejestracyjnym). Samochód był zadbany, długo robiony w ASO, a potem dziadek też serwisował go czesto, jak ja wsiadłem to załamalem sie spalaniem na poziomie 15-20l bęzy i jeździł średniawao, po wymianie przeplywki już jest lepiej, ale dziś był na hamowni i oto wynik
http://img230.imageshack.us/img230/6...0911301163.jpg
136KM i 173NM, gdzie się podziało 20 kucy? Nie chce się bawić w wykręcanie tego autka, ale chciałbym odzyskać te kilka koników. Od czego powinienem zacząć, co moge zrobić zeby zbliżyć autko do tych 155km.
Typ z hamowni powiedział że komputer pokazuje ze lambda jest ok, ale jego zdaniem to przeplywka i nie ważne ze był wymieniany ostatnio (na bosha) bo to różnie z nimi bywa. Wykres też dość dziwnie się kształtuje. A i powiedział mi ze nie da się go sprawdzić na kompie, a czytałem na forum, że sprawdzacie. Powiedzcie czym jeszcze powinienem sie zainteresować zeby odnaleźć jakiegoś kucyka. Co poradzicie?