Skubanie przy dodawaniu/odjęciu gazu TS

Witam,
Sporo szukałem, znalazłem kilka tematów jednak bez ciekawych odpowiedzi.
Otóż, sytuacja wygląda tak:
Jadę sobie z dowolną prędkością, dodaję gazu i czuć takie skubnięcie.
Podobnie kiedy puszczam gaz, mija ułamek sekundy i lekko skubie.
Problem nasila się na niższych biegach.
Najbardziej wyraźnie to widać, kiedy na drugim biegu gwałtownie wbiję dosyć głęboko bedał gazu, jest takie szarpnięcie, że omal nie stuknie :)

Dodam, że jest to pojedyncze szarpnięcie i poźniej już samochód normalnie przyspiesza/hamuje silnikiem

A to zjawisko występuje na benzynie, czy na LPG?
A jaką masz skrzynię manual, czy automat?
Jeśli manual, to czy jesteś pewny, że sprzęgło jest mocne?

Nie mam LPG i nie mam automata.
Sprzęgło raczej czasy świetności ma już za sobą, jednak nadal jeździ nie sprawiając większych problemów, dlatego szukam co innego może być przyczyną.

U mnie to byla przepływka. Dawalem gazu na maxa i w pewnym momecie dostalał kopa przy zwiekszaniu sie obrotów.

Nie sądzę aby to była sprawa elektroniki, chyba że się mylę.
Moje podejrzenia od początku padały na:
-Sprzęgło
-Przeguby wewnętrzne
-Zawieszenie silnika/skrzyni

Dodam, że te skubnięcia czuć na drążku zmiany biegów.

Edit:
Aaa i kierownica wpada w drgania na postoju, ale nie wiem czy to jest powiązane.
Byłem też na warsztacie, sprawdzali zawieszenie silnika i nic nie znaleźli, tylko wspomniał coś o tylnej, że na razie jeszcze trzyma ale nie wie jak długo

ale jeżeli czuć to po budzie to ja też bym obstawiał coś ze sprzęgłem lub przeniesienem napędu. Jak dla mnie na uszkodzonej przepływce (jak się jej poprawi) moc oddawana jest delikatniej niż kolega opisał.

Przepływka jest nowa i na alfadiagu pokazuje prawidłowe parametry, sonda raczej też.

Jak mogę sprawdzić czy to sprzęgło?

Teoretycznie w momencie takiego skubnięcia przy dodaniu gazu powinny skoczyć w górę obroty silnika. Kiedyś jeździłem samochodem, który miał podobne objawy. Niby sprzęgło było mocne, nie było problemów z ruszniem, ale czasami podczas jazdy, po dłuższym czasie, jak silnik się dobrze nagrzał, samochód przestawał ciągnąć i wzrastały obroty silnika.
Ale to niekoniecznie musi być sprzęgło. Może coś z elektroniką, tylko dziwi mnie to, że szarpie też przy odjęciu gazu i hamowaniu silnikiem.

Obroty raczej nie rosną podczas tego skubnięcia, zwłaszcza, że trwa to ułamek sekundy. Sprzęgło trzyma niezależnie czy zimny czy ciepły silnik.

Możliwe, że sprężyny na tarczy sprzęgła są uszkodzone albo zwyczajnie zestarzałe?
I czy sprzęgło mogłoby mieć wpływ na ten drugi objaw - drgania kierownicy?

A silnik jak Ci pracuje? Bo u mnie jest podobnie, tzn. nie wiem co oznacza dokładnie to "skubnięcie", ale jak przyśpieszam na np. 3 biegu obroty około 2 tyś i przyśpieszam, to są takie nagłe skoki mocy, czuć to po fotelu. I jedyna rzecz jaka mi przychodzi do głowy to urwany kapturek świecy i może coś nie łączy? / mi się urwał podczas zdejmowania, bądź już był urwany wcześniej, bo niedawno kupiłem. Muszę wymienić i sprawdzę czy to to