-
Prosze o pomoc
Więc tak rano dopalam Alfę a tu jakiś nie znany hałas, wystraszyłem się ze to coś z rolami nie tak, otworzyłem maskę i i dźwięk dobiegał z okolic rozrządu. Wyłączyłem silnik i z zbiornika płynu wspomagającego zaczęła kipieć jakaś piana ;/ zatrzymałem to palcem, ale i tak tego trochę wypłynęło. Po chili namysłu spróbowałem jeszcze raz, odpaliłem i ten sam dźwięk i po wyłączeniu znowu piana. Pomyślałem pewnie coś zamarzło ;/ Spróbowałem jeszcze raz, samochód pracował na niskich obrotach ale cały czas wyło z pod maski, przy skręcaniu kierownicą się to nasilało. Wyczytałem ze to może być pompa, ale co ma oznaczać ta piana ?
Mozę nie muszę wymieniać pompy? Mozę po wymianie płynu wspomagającego problem zniknie?
Z góry dzięki za odpowiedz
-
skrec kierownica na maxa w byle ktora strone i przestanie :) oczywiscie nie odrazu ale po chwili :) chyba wszyscy maja ta przypadlosc przy tych mrozach :D u mnie przy 0*C juz buczy jak zimny silnik. Wymiana plynu moze pomoc ale nie musi, najlepiej kupic wiecej i przeplukac caly uklad.
-
z powodu temperatury pękł wąż od wspomagania.
- wymienic wąż i dolac płynu, powinno pomóc.
- jazda do warsztatu samochodem nie zalecana.
-
Też przychylam się do zdania kolegi bubu321. Musi być jakaś nieszczelność w układzie, powodująca przedostawanie się do niego powietrza. Radzę jak najszybciej to skontrolować, żeby nie doprowadzić do poważniejszej awarii.
-
U Mnie Też w ostatnie mrozy wyje przez chwilę,dziwi mnie fakt że w ubiegłym sezonie zimowym było ok nawet przy większych mrozach.Po chwili jazdy wycie ustaje, stan płynu ok.Czy powinienem się czegoś obawiać?:confused:
-
Ale co ma oznaczać ten kipiący olej od wspomagania ? Czy na pewno nie jest uszkodzona pompa ? -BamBosZek- przekręcałem kierownicą na maxa i bardziej hałasował. wspomaganie przerywało.
-
U mnie przy pełnym na skręcie na postoju wycie zanika,a po chwili pracy silnika jest już spokój.Dzisiaj było dużo cieplej i wycie zmniejszyło się o 80% niż ostatnio przy -15st mrozu.