Printable View
Kiedys po przekreceniu kluczyka, pompa bzyczala na chwile(jak by przygotowywala cisnienie), a od dluzszego czasu tego nie robi po przekreceniu kluczyka. Moze ktos wie od czego to jest zalezne. Niedawno zmienilem pompe(stara juz buczala) ale nadal po przekreceniu kluczyka cisza, dopiero po starcie zaplonu.
P.S >> Ciekawostka filmowa: RTL jaka znalazlem o Alfa 33,ladne ka-bum
Jeżeli paliwo schodzi z układu ( nieszczelny wtryskiwacz , uszkodzony czujnik cisnienia paliwa lub paliwo cofa sie do zbiornika ) to pompa po jej załączeniu musi dopompować braki przed uruchomieniem silnika
no dkoładnie jest tak jak napisał 75andrew155Cytat:
Napisał 75andrew155
ja też mam właśnie problem z pompą bo w ogóle się nie załącza jeżdżę ostatnio tylko na gazie (za co bardzo przepraszam zagorzałych przeciwników tego paliwa :roll: ). Jak ustaliłem coś tam jest chyba z kablem bo jak podłączyłem bezpośrednio z akumulatora to wszystko było ok. Ja w moim aucie mam takie doświadczenie, że ona (jak działała) to za każdym razem się uruchamiała glośnym bzyknięciem bez względu czy auto było odpalane z rana czy zaraz po zgaszeniu; tak też miał poprzedni właściciel
sprawdz przekaznik pompy paliwa i bezpieczniik, powinien byc w malej skrzyneczce plastikowej nad akumulatorem:)
Tak właśnie zrobiłem i w tym zakresie wszystko jest ok, chyba że ten przekaźnik się zepsuł był - tego nie sprawdziłem ale generalnie odnoszę takie wrażenie jakby gdzieś na kablu po drodze do pompy było przebicie bo ona nawet czasem się na moment włączy, bzyknie ale silnik gaśnie w sekndę po odpaleniu :( Cóż, jak jutro będę miał chwilę to podejdę do tematu jeszcze raz, póki co permanent LPG :PCytat:
Napisał Vampirek
A jak wogóle można sprawdzić ten przekaźnik? pozdrowionka :)
kabel o ile pamoiętam do pompy od przekaźnika jest biało-różowy, przesledz jego bieg:)
moze to troche niefachowe sprawdzenie czy przekaznik dziala ale po jezdzie,powinien być cieply, znaczy ze dziala(acz nie znaczy ze prawidłowo,bo tego nie wiem). A masz autoalarm? bo mi jak autoalarm na "stałe" sie zablokował, to odcielo skutecznie dopływ paliwa i musiałem moduł alarmu wywalić:P (coz w trasie nie wiele sie zdziala)
OOOOOOOOOO!!! z tym alarmem to mi podsunąłeś myśl! muszę z nim też dojść do porozumienia bo to mi świrowało parę razy i wyłączyłem go kluczykiem ale to chyba tylko wyłącza syrenę. Tylko znowu się zastanawiam dlaczego na gazie odpala i jeździ jak pszczółka :? Ale to może dlatego, że gaz był chyba montowany jak alarm już był i może zapomnieli żeby to też zabezpieczyć - możliwa taka koncepcja?
Odnośnie różowo białego kabelka to znalazłem takie jedno miejsce, w bagażniku jak wychodzi na zewnątrz, był tam polutowany ale tak żałośnie, że trzymał się na trzech żyłach, sic :!: jeszcze przeczyściłem styki, że się błyszczą jak psu... i nic