Problem z rolkami napinającymi SKF na pasku wielorowkowym

Witam . Panowie prosze odpowiedzieć mi na pytanie czy jest mozliwe zeby rolka mimosrodkowa na pasku mikro a własciwie jej łozysko rozsypało sie po 5 tys km . W ciagu pół roku przejechałem 11 tys km i wymieniam juz 3 rolke :(:(:( dodam ze jak kupiłem alfe wymieniłem wszystkie rolki wraz z napinaczem i paskiem wielorowkowym wszystko oczywiscie skf . i te własnie rolki skf padają mi po 5 tys km . oczywiscie serwisy wymieniają mi na gwarancji wszystko ale to juz przestało byc smieszne zeby co 3 miechy z rolką latać . czy wy uzytkownicy 156 -tek tez macie takie problemy z rolkami ???
Pozdrawiam

Temat edytowany. Upomnienie- nie pisze się "Pomocy!", pomijam już słowo kur...mać"

A twoje koło pasowe nie jest rozwulkanizowane? Moze ktoś nieumiejętnie napina pasek?

chyba raczej nie bo jak wymieniałem 2 razy rolke to cisza i spokój przez 5 tys km a po tych 5 tys tragedia szuk jak cholera i ewidentnie słychac jak by łozysko sie rozsypało

Warsztat, w którym naprawiam auta już dawno odszedł od skf z tej właśnie przyczyny(jakośc).

Tylko ze SKF to jak narazie chyba najlepsza firma rolek, tak samo jak INA... Problem musi lezec nie w rolce tylko w czyms innym, moze zle napiety pasek?

A może napinacz nie chodzi tak jak powinien? Masz osłonę pod silnik? Bez niej cały syf spod kół leci właśnie na pasek, napinacz, koło pasowe, a oprócz tego można spalić alternator jak się wjedzie w głęboką kałużę.

ja wszystkie roli mam wymienione na orginały ricambi - dayco i zero problemów.

Z ciekawości zamontuj rolki ruville.