Idzie zima, Boże miej w opiece nasze belle...

Jak sobie przypomne te zamarznięte zamki centralne, cięgna zmiany biegów i hamulca ręcznego, zaparowane szyby przy dmuchawie na max i jeszcze wiele innych rzeczy, aż mnie coś w dołku strzyka...

bez jaj.... to to ja w zimie alfe zakupilem i nic takiego nie teges...

Caramba Mia....
Znam ten ból :P , ale dzięki temu wyrobiłem sobie nawyk odpalania zimą autka przed wyjazdem ( mieszkam w domku), a więc: zaraz po porannym myciu ząbków i pstryknięciu ekspesu do kawy, wylatywałem na mróz, włamywałem sie do własnego auta, a po odpleniu silnika do domciu na kawę. Po 10 min autko ma odmrożone szybki i cieplutkie wnętrze :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

pzdr :uszy:

No do zimy jeszcze trochę ! nie jest tak żle :DDD

jak kiedyś będe nieprzyzwoicie bogaty , to kawę mi będzie nosić lokaj wprost do wyrka :DDD , ale na razie, to niestety, musze dymać 75 km w jedna stronę, po naszych chu...wych drogach. A zimą lepiej widzieć gdzie się jedzie, stąd te szopki z odpalaniem wczesniej.

Az na sama mysl mi sie zimno zrobilo!

Jeszcze lato o wy już o zimie! osobiście bardzo nielubię zimy! :mrgreen:

kto tutaj powinien nie lubiec zimy...jechal ktos z Was kiedykolwiek maluchem w zime??Niewidac nic, rece zamarzly do kierownicy, zimno ogolnie-zimniej jak na dworze bo wieje szybami :lol: ogolnie to cierpieniem jest jechac w siarczysty mroz rzedu 25stopni maluchem gdzies daleko :lol:

ehhh. ja tam lubie zime.
Malucha tez mialem ze 2 lata.... Dalo sie zyc.
A zime lubie ostra - tak z -20 i snieg wyzej jak auto - ooo, to mi odpowiada.
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2007/08/49.jpg
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2007/08/50.jpg
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2007/08/51.jpg

skoro peugeot wytrzymal, to co, alfa nie da rady?

Lato sie kończy , i nastanie POLSKA ZŁOTA JESIEŃ niema nic piękniejszego jak spacerek Bellą wsród złocących się drzew , czyz nie prawda? 8)