Przegrzane świece-szarpania?

Witam, ostatnio zaobserwowaliśmy taki objaw w naszej 33. Z rana gdy auto stoi całą noc w niskiej temperaturze nie ma żadnych problemów z jazdą do pracy (20km). Natomiast w czasie powrotu z pracy silnik pracuje troszkę inaczej. Przy pełnym rozgrzaniu z rana silnik osiąga 80 stopni natomiast po 15 godzinie silnik przekracza 80 stopni i czuje się szarpania podczas równomiernego przyśpieszania? Dodam jeszcze że gdy trochę się postoi w korku to temperatura wzrasta do temp. miedzy 90-100 stopni.
Zapłon jest w porządku, ostatnio został wymieniony aparat i jest wszystko w porządku z nim. Może winą są przegrzane świece? Z rana wręcz przyjemnie się przyśpiesza i słucha wydechu, a z powrotem już nie koniecznie:(
Inna sprawa to ta temperatura przy postoju w korku: winnym może być termostat czy chłodnica? Pozdrawiam

Ja do termostatów w boxerach nie mam szczęścia a miałem 146 1,7 16v i 3X 33 1,7 16v i w każdej termostat uszkadzał się na pełnym otwarciu więc w lato nie było to dokuczliwe natomiast w niskich temperaturach samochód był nie do dogrzania...nie muszę chyba wspominać o ogrzewaniu, które w naszych warunkach jednak pozostawia trochę do życzenia nawet, gdy termostat działa w porządku... A silnik i u mnie na zimno ciekawiej brzmiał i lepiej się zbierał, pewnie ze względu na większą dawkę paliwa, co nie jest bez znaczenia dla brzmienia wydechu:))
Może u Ciebie zawór termostatu zaciął się na prawie całkowitym zamknięciu, bo tak też się zdarza, przez co samochód ma tendencję do nadmiernego grzania się. A dla świętego spokoju przejrzyj, w jakim stanie jest chodnica... Ojcu co prawda w 164 a nie w 33 chłodnica się mocno posypała i na pierwszy rzut oka wyglądała w porządku ale po zdjęciu zderzaka okazało się, że większość użebrowania była w strzępach i można było wyciągnąć ręcznie.
Po wymianie do tej pory wszystko jest ok już 3 lata...
Powodzenia:)

Co to znaczy wg ciebie - przegrzana świeca ? Bo wg mnie jeśli przegrzejesz świece w wyniku dobrania niewłaściwej ich ciepłoty - to spowoduje to spękanie izolatora i bezpowrotne zniszczenie !
Dla mnie objawy wskazują na złe ustawienie kąta wyprzedzenia zapłonu . Sam piszesz , że aparat był wymieniany- więc prawdopodobnie po jego wymianie zapłon nie został poprawnie ustawiony .
Ewentualnie problemem może być niewłaściwy skład mieszanki . Najprościej sprawdzisz to wykręcając świece . Jeżeli będą czarne , okopcone - może to sugerować za bogatą mieszankę ( albo spalający się olej ) . Przy twoich gaźnikach jedyna czynność regulacyjna ( poza przedmuchaniem dysz i gardzieli sprężonym powietrzem ) - polega na sprawdzeniu poziomu paliwa .
Trzecią możliwością są problemy ze świecami - ale innego rodzaju , niż sugerujesz . Jeżeli świece nie były dawno wymieniane - w wyniku elektroerozji będziesz miał znacznie zwiększony odstęp pomiędzy elektrodami ( doraźnie można je przygiąć do "książkowego" odstępu ) . Jeżeli natomiast silnik pali olej - świece będą pokryte nagarem , który to stanowi izolator dla iskry i zwłaszcza przy uboższej mieszance utrudnia zapłon . Tego też dowiesz się wykręcając świece .
Co do temperatury : po pierwsze - nie traktuj wskaźnika w aucie , jak termometru laboratoryjnego . Może on pokazywać temperaturę zarówno 10' wyższą niż faktyczna ( albo o tyle samo niższą ) . Poza tym przy postoju w korku płyn chłodniczy ma prawo ogrzać się do wysokiej temperatury i nie jest to nadzwyczajne zjawisko , bo nie ma przepływu powietrza przez chłodnicę . Jeżeli prawidłowo działa ci wentylator do spółki z czujnikiem w chłodnicy - to nie masz się czego bać . Tym bardziej , że układ chłodzenia w Alfie ( jak i większości innych aut ) jest zamknięty - a jak powinieneś pamiętać z fizyki - w podwyższonym ciśnieniu temperatura wrzenia podnosi się znacznie powyżej 100'C . Woda np. może wrzeć dopiero przy ~115' , a płyn nawet ~130 .

Co do temperatury chłodziwa: termostat wymieniałem dwukrotnie, plus chłodnicę wraz z kompletem wszystkich czujników.
Ostatecznie wskaźnik temperatury na desce rozdzielczej w trakcie jazdy utrzymuje się na poziomie otwarcia termostatu - ok 82-84 stopnie. Natomiast w korkach temp. szybko rośnie do 92 (gdzie włącza się wentylator chłodnicy) . Czasem dochodzi do 98-100 w warunkach wysokiej temp. zewnętrznej i długiego postoju na światłach. Tak widocznie musi być.
Kolega wcześniej słusznie zauważył, że w układzie zamkniętym temp. wrzenia nawet zwykłej wody przesuwa się daleko powyżej 100 stopni C. Zresztą IMO układ chłodzący 33 ma tendencje do sporej bezwładności - czujnik temp. na deskę jest w jednej głowicy, dla ECU w drugiej (w układach wtryskowych), a trzeci - czujnik wentylatora - w kolejnym. Dochodzi do tego spora ilość zewnętrznej instalacji ukł.chłodzącego (rury, złączki, dwie głowice itp).

Co do drugiej dolegliwości - powiedziałbym że mam tak samo. Jednak konkluzja zapewne zupełnie różna (gaźniki vs statyczny zapłon Motronic MP3.1). Gdybym znał rozwiązanie swojego problemu, być może poradziłbym na Twój. Póki co szukam, choć pomysły się kończą. :-)

Świece zostały zmieniony: faktycznie dwie były bardziej zużyte i należało je zmienić. Czy pomogło? Na pewno nie zaszkodziło, ale nadal występuje problem tego typu że gdy silnik jest rozgrzany a temperatura powietrza jest trochę cieplejsza to silnik nie pracuje tak lekko i przyjemnie:( Jutro postaram się zobaczyć jak wygląda jazda na Pb na rozgrzanym silniku i w podobnej temperaturze jak dzisiaj sprawdzałem.
Co do termostatu to będzie trzeba sprawdzić, chłodnica faktycznie może być trochę mało wydolna bo już swoje latka ma i pierwszej świeżości nie jest( będę szukał w dobrej cenie).Dzięki za sugestie i pomocną dłoń, a co do silnika to jest to 1712 na gaźnikach.

Kurcze:/ Problem szarpania nadal występuje, z rana idzie jak burza( gdy postoi całą noc) a później już jest gorzej, szarpie i wydaje się jakiś ospały:/ Może winnym tego stanu jest cewka zapłonowa. Może ktoś miał podobne dolegliwości i po wymianie cewki to się skończyło?

Nie będę zakładał kolejnego postu, może pod tym tematem ktoś mi doradzi:)

Spotkałem się w paru autach z przypadkiem, że po rozgrzaniu silnika auto przerywało, szarpało było zamulone. Po wymianie cewki - spokój.

Cytat:

---

Napisał DaniioDTB

Nie będę zakładał kolejnego postu, może pod tym tematem ktoś mi doradzi:)

---

Wiesz co, może nikt nic nie pisał, bo miałeś sprawdzić jak jest na benzynie.;) W ogóle to nie żebym się czepiał, ale powinieneś od razu napisać, że masz gaz i ten objaw dotyczy jazdy na lpg oraz jak się auto zachowuje po zmianie zasilania, bo to dość istotne kwestie.;)


Co do temperatury w korku(90-100st) to szczerze powiedziawszy nie wiem do czego się tu przyczepić. Jakby ponad 100st wychodziła to ewentualnie..

Ja u siebie wymieniłem na nowy termostat i też w korku osiąga 90-95 max bo włącza sie wtedy wentylator :)

Na dzień dzisiejszy można powiedzieć że objaw znikł, ale nie wiadomo czemu i dlaczego:( Jeździ się przyjemniej,ale z czasem będzie chyba trzeba wymienić tą nieszczęsną cewkę :/