-
spadek mocy
Witajcie, dawno mnie nie było, sorki - całkowity brak czasu...
opiszę w punktach mój problem. Może ktoś z Was się z nim zetknął. Mój mechanik po kilku wizytach nie daje mi jasnej odpowiedzi.
AR 145 1,9 JTD
Ogólnie - spadła moc, świeci kontrolka wtrysku. Na trasie na 5-tym b. maks. kręci do 3500 - 3600 obr. Maks. 160/h. Na niższych opornie wkręca się do 4500. Brak tego powera jtd przy wkręcaniu od 1500 do 2500.
- po przekręceniu klucza wszystko OK. Naciśnięcie pedału gazu i od razu zapala się kontrolka wtrysku.
- z pedałem były problemy: jakieś 3-4 mies. wstecz czasem podczas długiej jazdy w korku bardzo "twardniał" trzeba było b.mocno go naciskać by uzyskać jakieś obroty, potem wrócił do normy. Czasem zapalała mu się kontrolka wtrysku ale po paru km gasła. Ostatnio z kolei sytuacja była odwrotna - pedał nie reagował przez pierwszą połowę wciśnięcia, dopiero docisk prawie do dechy podnosił obroty. Wtedy też kontrolka wtrysku zaczęła świecić ciągle.
- teraz pedał działa "normalnie", kontrolka świeci, auto wyraźnie słabsze.
- diagnoza z komputera nie podaje przyczyny (mechanik na jej podstawie wyeliminował awarie wtrysków, świec itp)
- wymieniłem paliwo i filtr
- mechanik radzi mi bym gdzieś kupił używkę pedału, wtedy on ją podepnie i sprawdzi czy to jego wina (dla mnie to dość dziwna metoda - wywalanie kasy)
- wspominał też coś o czyszczeniu przepustnicy (czy 1,9 jtd ma taka możliwość?)
- rozmawiałem z innym ale na dzień dobry musiałbym wyłożyć kolejne 150 na diagnozę (a kasa już się kończy - wymieniałem sprzęgło, linki ręcznego i przewód wspomagania)
Chyba za dużo słów wpisałem ale chciałem jak najwierniej opisać usterkę
Czy ktoś z Was spotkał się z tym problemem? Pozdrawiam
-
hej na wstepie powiem że nie jestem mechanikiem i nie znam profesjonalnych nazw części tak wiec cięzko bedzie mi to opisac ale u mnie było identycznie to samo (mam takie same auto) i okazało sie że był to "potencjometr pedału gazu". Miałem o tyle szczęścia że gdy mój mechanik chciał go znaleźć (a podobno znajduje sie gdzies pod siedzeniem pasażera) odłączył i go i ponownie podłączył po czym okazało sie że działa tak wiec mogło tylko cos nie stykać, przeczyścił styki i od tego czasu (około roku) nie ma problemu. Wiec proponuje najpierw to sprawdzić.
pozdrawiam
-
Dzięki za info. Tak zrobię tym bardziej, że dzisiaj jak z rana odpaliłem auto problem sam z siebie zniknął.
Kontrolki palą się i gasną tak jak ma być a auto stało się "żywsze", dużo lepiej reagowało na naciśnięcie pedału. Od razu zrobiłem rundę po mieście (30 km) bez przerwy wkręcając moją Bellę na obroty (zmiana biegu przy 3500/4000) i działa jak na razie.
Być może to właśnie sprawa "kontaktów". Zawiozę do mechanika by przeczyścili styki (chyba, ze sam znajdę to miejsce???). Zastanawiam się czy to nie jakiś problem z wilgocią (usterka wystąpiła pod koniec zimy, auto cały czas stoi na dworze). W ubiegłym roku miałem inny problem - przed wyjazdem do Chorwacji wieczorem umyłem auto, potem była zimna wilgotna noc. Po wyruszeniu nagle na Słowacji przestał mi działać obrotomierz i prędkościomierz ( prędkość odczytywałem z nawigacji) a cała reszta (silnik, przyśpieszenia) były OK. Po przejechaniu jakiś 500 km nagle wszystko wróciło do normy. Przyjąłem wtedy, że może gdzieś dostała się woda a potem wszystko podczas jazdy się wysuszyło.
Pozdrawiam