-
Pompa wspomagania
Witam, wyjeżdżając dzisiaj moją alfa mało jej nie rozbiłem, poprostu nie mogłem skrecić. Po wrzuceniu na jałowy bieg i dodaniu obrotów pompa się włącza i trzeba szybko zmienić big i zakręcić, bo się wyłączy. Pompa nie działa na niskich obrotach silnika. Jest poprostu zepsuta i trzeba ja wymienić czy może to być coś innego.
Alfa 146 1.4 t spark 2000r
Aha jeszcze mam pytanie czy części takie jak wariator, sonda lambda i pompa od wspomagania podejdą od alfy 145 1.6 t spark do mojej. Rocznika tej alfy nie znam, wiem tylko ze chłop zrobił jakies 300 kilometrów praktycznie bez oleju i zatarł silnik, możliwe że odsprzeda taniej części.
-
Jeśli chodzi o pompę wspomagania to będzie taka sama ale jakoś nie jestem przekonany że to właśnie ona, prędzej obstawiałbym maglownice. Reszty nie jestem pewien więc nie będę się wypowiadał. Rozumiem ze sprawdziłeś poziom oleju, ewentualne wycieki itp sytuacje?
-
A pasek na pompie się nie ślizga?
-
Nie ma wycieków, wypompowałem cały płyn, a potem wlałem nowy w nadzieji ze może coś tam przeczysci ale nic to nie dało. Na wolnych obrotach nie ma chyba ciśnienia w pompie, powyżej 2 tys obrotów pompa normalnie działa i wszystko jest ok. Przy maglownicy miałbym chyba jakieś wycieki
a zwiekszone obroty by nic nie dały.
-
Być może masz któryś przewód zapchany i przy większym ciśnieniu dopiero pompa przepycha płyn. Sugerowałbym wykręcenie i przedmuchanie, wymiana samego paska też by się przydała.
-
Albo padnięte łożysko na pompie, które stawia opór.
-
Zajechane łożyska wydają specyficzny szum, jeśli takowy słychać pompa do wymiany :(
-
Byłem u mechanika podłączył mi przewody pod kompresor, jeden był czysty a z drugiego wypadł solidnych rozmiarów glut. Jeździłem ze 20 minut może
i pompa znów przestała działać. Myślicie że trzeba ją jeszcze raz przeczyścić czy wymienić pompe.