Printable View
namierzyłem fajną alfine 145 i gość napisał coś takiego "...Niestety ma uszkodzony silnik ( nie daje się obrócić wałem )..."
co o tym myślicie? czy silnk stanął na panewkach czy gdzieś na tłokach? koszty Mnie nie interesują... interesuje Mnie tylko co trzeba zrobić.... pozdrawiam
co trzeba zrobic.a co wiesz o tym samochodzie?moze gosciu juz cos kombinowal i wal nawet na szlif sie nie nadaje.generalnie to chyba kupno drugiego silnika bedzie tansze.czy ta alfa jest czarna?
Silnik najprawdopodobnie był dłubany i spiepszony tkz druciarstwo i to jest efekt śmierci silnika
wiem,że jest sprowadzona z niemiec i do opłat,nie rozmawiałem jeszcze z gościem,ale pewnie nie wie tez co sie stało dokładnie,nie jest czarna...Cytat:
Napisał piotriix
a kogo ja widze na forum...
tak jak mowi piotrix tylko kupno nowego silnika, zadne tam remonty i cuda ze szlifowaniem wału..
mozliwe ze korba bokiem chciala wyjsc
Alfista, :mrgreen:
po ile takie silniki stoją na rynku wtórnym? :lol:
remont Mnie nic nie kosztuje,jedynie tylko części...
ale czesci do tego silnika są drogie i to bardzo.. poszukac uzywany wał to jak wygrac w totolotka...
silnik za 3,500-4000 powiniennes dostac juz od 156, nowszy rocznikowo i z nadzieją ze w dobrym stanie... do tego rozrzad z wariatorem 950zł i olej, wiec w 1100.. 5 tys pujdzie lekką ręką :)
ale i tak sprawdz co sie najpierw stało w tym starym silniku ale zazwyczaj naprawa TSów juz jest nieopłacalna..
aha fiatowski 2,0 i alfowski to zupelnie dwa inne silniki, nic nie pasuje na przemian juz to kiedys przerabialem :P