Printable View
Witam
Mam pierwszy problem, którego nie potrafię sam zdiagnozować i rozwiązać.
Moja alfeczka nie chce się uruchamiać jak silnik jest zimny. Jak już za którymś razem załapie to ciężko wkręca się na obroty tak do 3tys, powyżej już jest lepiej. Jak delikatnie dodaje gazu to się wkręca, jak dam mocniej to się krztusi. Jak już się rozgrzeje to pali normalnie, wkręca się normalnie i jeździ też normalnie.
Czy ktoś ma jakieś pomysły?
Pozdrawiam
Arljazz
usterka zapewne jest dość prosta ;)
ale szukanie Cię nie ominie :D
jednym z pomysłów mogą być przewody -że tak przebujają, co dopiero przy 3000 jest dobry przeskok przy sporym napięciu.
Może być też tak, ze silnik nie dostaje ssania -błąd czujnika temp. silnika.
Ale to inni koledzy o tym mają lepsze pojęcie, gdzie dokładnie sie znajduje -i jak go 'oszukać' żeby zdiagnozować :D
TRZYMAM KCIUKI ;)
Jestem pod wrażeniem diagnozy, Pituś w Alfie nie ma magneta.
Sprawdz kolego pompy i ciśnienie na listwie wtryskowej. Przy odpalaniu zimnego silnika obroty powinny wynosić ok 1,5 - 2 tyś i po chwili spaść powoli do 800 .
Czujnik cieczy chłodzącej 13 pin ECU
przy 20 C 2 - 3 kOhm
przy 90 C 200-300 Ohm
Czujnik temp powietrza 22 pin ECU
przy 20 C 2 - 3 kOhm
pomiędzy 5 i 4 pinem przepływki
noo.. to wyszedłem na zupełną Lamę :/ bo nawet nie wiem co to jest 'magnet'.. :fie:
Natomiast miałem dość podobne objawy problemy z odpaleniem, wkręcaniem sie na obroty do średniej wartości, które ustępowały z rozgrzeniem silnika. Wtedy wymiana przewodów WN pomogła.
A dalej to chodziło właśnie o podane przez Ciebie informacje,
ewent. co należy zrobić by podać do komp. własciwe wartości oporności.
Czy np. samo odpięcie przewodów od czujnika powinno spowodować taką zmianę (wartości oporu) parametrów dla komputera by auto lepiej odpalało i tym dać szybką wstepną diagnozę.
O to mi w tym wypadku chodziło ;-)
" że tak przebujają, co dopiero przy 3000 jest dobry przeskok przy sporym napięciu "
co ma napięcie na wyjściu cewki do obrotów silnika ?
Kiedyś miałem przypadek w silniku 16 zaworowym że przebijała fajka, schowana pomiędzy wałkami rozrządu . Efekt był taki że silnik pracował na 3 cylindrach, powyżej 4 tyś na 4.
Kolega ma silnik TS i tam świec jest 8, jeżeli jeden aparat nie chodzi i silnik pracuje na 4 świecach jest nieco słabszy . Niema opisanych przypadłości.
Pozdrawiam
p.s. http://pl.wikipedia.org/wiki/Magneto
Wielkie dzięki za porady. Jak tylko będę miał możliwość to sprawdzę to co napisałeś. A czy samo wypięcie czujnika cieczy chłodzącej da jakiś efekt?Cytat:
Napisał majk
Pozdrawiam
Arljazz
Samo wypięcie czujnika uaktywnia tryb awaryjny i wartość standardową. W twoim wypadku raczej szukał bym uszkodzenia w układzie paliwowym. W komorze silnika przy podszybiu są przekaźniki jeden jest od pomp paliwa, zrób mostek. Pompy popracują parę min i wtedy odpal.
Tez tak mysle, ze to jest pompa paliwa. W alfie 75 bardzo czesto sie zdarza, ze pompa pracuje, ale daje za male cisnienie. Przekaznik jest od strony pasazera, przy samym podszybiu. Sa tam 4 przekazniki, ten od pompki ma podlaczony bialo-rozowy przewod, wiec powinienes znalezc. Najlepiej sciagnij metalowa obudowe przekaznika i zewrzyj styk na kilka sekund i wtedy sprobuj odpalic tak jak radzil kolega majk.
Ależ precyzyjna odpowiedź :D
WitamCytat:
Napisał arljazz
Znalazłem w końcu czas dla mojej Alfy, wymieniłem świece, oczyściłem układ zapłonowy i.... niestety dalej to samo. Więc zabrałem się za czujnik temperatury silnika i.... udało się. Alfa odpala jak poprzednio i już miałem okazję się znowu przejechać kilka razy.
PS. Ogłoszenie sprzedaży dalej aktualne.
Pozdrawiam