Printable View
Otóż maksymalnie wkurza mnie sposób jaki włącza się światła postojowe w 156! Co za niefunkcjonalne i nieergonomiczne rozwiązanie. Mam kluczyk wraz z pilotem do centralnego i bagażnika w jednym "opakowaniu" i po prostu szlag mnie trafia, kiedy potrzebuję na chwilę zostawić samochód w nocy na drodze i zamknąć...
- ulżyło mi;)
Alfy to wygląd, nie funkcjonalność :P Co do świateł to idzie się przyzwyczaić. Jeździłem wcześniej Fiatami, a tam jest tak samo. Można sie ewentualnie pomęczyć z tym przyciskiem przy stacyjce.
Koledzy - piszecie jak pismaki z czasopism,którzy nie mają się do czego przyczepić w testowanej przez nich Alfie.Jak nie postojówki to kubki.Oj Panowie kombinujecie. :|?:
O braku uchwytu na kubek, butelkę itp usłyszałem po zakupie od żony, ale i tak był to drugi zarzut.
Najpierw podpadł zegar: "czemu nie widać która godzina z miejsca pasażera?" :D
Też jeszcze rok temu jeździłem 146 i tam rozwiązanie jest identyczne, jednak miałem inny kluczyk i nie było z tym najmniejszego problemu. Natomiast w 156 jest, dlatego, że inny jest klucz (czyt. większy) i po prostu ciężko i cholernie niewygodnie jest wcisnąć ten przycisk od "postojówek" podczas gdy kluczyk tkwi w stacyjce, co jest konieczne...
Co do cupholder'ów, to fakt - przydałyby się, przydałoby się też i "hojco z cejcym", ale mamy to co mamy :| Ja nie narzekam na brak czegoś, a jedynie na mało inteligentne rozwiązanie.
Przymrużenia oka nie zauważyłem,bo na brak uchwytów na kubki nie pierwszy raz Kolega nażeka.
Trafiliśćie w sedno tarczy towarżyszu !!!!!!!
jak nie pasi światełko to panzerwagona prosze nabyć!!!!!
Ja tam wole nie mieć tych uchwytów na kubki niż miały się się zepsuć tak jak miało to miejsce w mojej vectrze B, po którymś razie rozleciały się jakieś drobne elementy, sprężynki.. niemiecka solidność...
wnioski wyciągam dalej idące niż myślisz (poco dywagować o czymś czego niezmienimy) i..
po 7 Alfach
i 8 latach pracy w ASO
pozdrawiam koleżeństwo wszystkowiedzące