Wyświetlacz climatronic - znana bolączka ?

Zdaję sobie sprawę, że niesprawny wyświetlacz panelu climatronica to jedna z najbardziej upierdliwych i powszechnych usterek w superkach :D
Jako że mojej też to dolega, zamierzam się zabrac do problemu systemowo. Nie chcę jednak wyważać otwartych drzwi więc:

- po oględzinach zewnętrznych wydaje mi się, że nie jest to uszkodzenie wyswietlacza "as such", ale coś nie halo z zasilaniem segmentów wyświetlacza
- przed rozbebeszeniem sterownika (na szczęście mam dwa :P), grzecznie sie zapytowywuję czy ktoś już podchodził do problemu i być może doszedł co pada?
- na mój rozum wygląda to na zimny lut styków segmentów i wzrost oporności aż do zaniku napięcia - więc przelutowanie styków powinno pomóc i segmenciki powinny znów palić się piekną zieloną barwą ;D.

Jeżli ktos już w tym grzebał to neich się podzieli wynikami sledztwa :)

jak się uda, zrobie z tego porade do działu ;P

kolego - to nie zimne luty tylko odklejenie się taśmy, więc nic nie polutujesz. ogólnie temat ciężki, próbowałem kleić - masakra, blisko ścieżki i jest ich dużo. powodzenia

Nie do końca się zgodzę z Kasza85... Ponieważ można zrobić zabieg z lutownicą a najlepiej stacją lutowniczą (wymagana jest odpowiednia temperatura i cienki grot) a dodatkowo wprawna ręka i dobry wzrok, gdyż ścieżki mają 0,5 mm i jest ich ok 250, choć jest część taśmy nie używana... Ja robiłem już raz taki zabieg na taśmie, która od nowości nie była ruszana i dawała zasilanie elementom, których nie było więcej niż 20 na całym wyświetlaczu...
Zatem najpierw radzę rozebrać najlepiej ten wyjęty. Wyświetlacz można wypiąć z płytki po zwolnieniu zatrzasków po czym zostaje on w dwuczęściowej, plastikowej ramce, z której też trzeba go wyjąc by mieć dostęp do miejsca, w którym taśma łączy się ze szkłem, na którym są napylone ścieżki i widać je pod pewnym kątem w świetle...
kiedy już będziesz miał wyjęty wyświetlacz i stację wówczas po każdej ścieżce w miejscu przyklejenia do szybki wyświetlacza przejeżdżasz grotem nadpalając nieco wierzchnią warstwę ochronną i docierając do węglowej ścieżki w taśmie...Chociaż dość inwazyjny to bardzo skuteczny sposób, bo po jednym zabiegu czyli jakichś 40 minutach niemal w bezruchu podgrzałem wszystkie ścieżki i poprawiłem przewodność, (co też będzie widać z drugiej strony szklanej podstawy wyświetlacza) i uzyskałem sprawność jakieś 97%...
Trzeba jednak pamiętać, ze nadgorliwość gorsza niż faszyzm... bo ja chciałem uzyskać 100% i zacząłem pogarszać luty -po prostu przegrzałem połączenia.:/
Jest jeszcze jeden minus... Mianowicie teraz minęło już 5 lat od momentu zrobienia i niestety temat powrócił choć nie w takim nasileniu...
Można też próbować z pastami (jak np do naprawy ogrzewania tylnej szyby) ale ciężko jest tak wąskie linie wypełniać, by dało to podobny skutek...
Pytałem w zakładach zajmujących się naprawą sprzętu elektronicznego czy podjęli by się takiej naprawy ale chętny nikt nie był, bo dużo dłubania a gwarancji nie dają i w dodatku za prosty wyświetlacz z radia odpowiadający 1/3 tego z klimatronika trzeba było płacić 80-100zł

Cytat:

---

Napisał jackrussell

Nie do końca się zgodzę z Kasza85... Ponieważ można zrobić zabieg z lutownicą a najlepiej stacją lutowniczą (wymagana jest odpowiednia temperatura i cienki grot) a dodatkowo wprawna ręka i dobry wzrok, gdyż ścieżki mają 0,5 mm i jest ich ok 250, choć jest część taśmy nie używana... Ja robiłem już raz taki zabieg na taśmie, która od nowości nie była ruszana i dawała zasilanie elementom, których nie było więcej niż 20 na całym wyświetlaczu...
Zatem najpierw radzę rozebrać najlepiej ten wyjęty. Wyświetlacz można wypiąć z płytki po zwolnieniu zatrzasków po czym zostaje on w dwuczęściowej, plastikowej ramce, z której też trzeba go wyjąc by mieć dostęp do miejsca, w którym taśma łączy się ze szkłem, na którym są napylone ścieżki i widać je pod pewnym kątem w świetle...
kiedy już będziesz miał wyjęty wyświetlacz i stację wówczas po każdej ścieżce w miejscu przyklejenia do szybki wyświetlacza przejeżdżasz grotem nadpalając nieco wierzchnią warstwę ochronną i docierając do węglowej ścieżki w taśmie...Chociaż dość inwazyjny to bardzo skuteczny sposób, bo po jednym zabiegu czyli jakichś 40 minutach niemal w bezruchu podgrzałem wszystkie ścieżki i poprawiłem przewodność, (co też będzie widać z drugiej strony szklanej podstawy wyświetlacza) i uzyskałem sprawność jakieś 97%...
Trzeba jednak pamiętać, ze nadgorliwość gorsza niż faszyzm... bo ja chciałem uzyskać 100% i zacząłem pogarszać luty -po prostu przegrzałem połączenia.:/
Jest jeszcze jeden minus... Mianowicie teraz minęło już 5 lat od momentu zrobienia i niestety temat powrócił choć nie w takim nasileniu...
Można też próbować z pastami (jak np do naprawy ogrzewania tylnej szyby) ale ciężko jest tak wąskie linie wypełniać, by dało to podobny skutek...
Pytałem w zakładach zajmujących się naprawą sprzętu elektronicznego czy podjęli by się takiej naprawy ale chętny nikt nie był, bo dużo dłubania a gwarancji nie dają i w dodatku za prosty wyświetlacz z radia odpowiadający 1/3 tego z klimatronika trzeba było płacić 80-100zł

---

hmmm.. widze jednak że łatwo nie bedzie... mam kolege elektronika który dłubie w takich nietypowych sparwach, więc chyba podrzuce mu robótkę ;-) koszty raczej będa małe, jakieś dwa czteropaki jak go znam :D spróbuje go namówić na paste przewodzącą, cus mi się widzi że lepsze rezultaty będą. dam znac jak wyszło :-)

polecam szmatke do miedzi (scierna)- po ok 30 min poprawa znaczna . ale temat wraca po ok. 4 latach. mysle ,że trzeba by poszukac podobnej tasmy przewodzącej.
daj znac jak tam Twój elektronik sobie poradził

[QUOTE=Rafał;338419]polecam szmatke do miedzi (scierna)- po ok 30 min poprawa znaczna . ale temat wraca po ok. 4 latach. mysle ,że trzeba by poszukac podobnej tasmy przewodzącej.



Rafał rozwiń temat bo mam dwa nie do końca działające może by udało się coś z tym zrobić.