Alfa Romeo JTD: 147 vs 156

Witam
Postanowiłem się zarejestrować na forum ponieważ za jakiś czas zamierzam kupić swoje pierwsze Alfa Romeo. Dużo czytałem o tych samochodach i postanowiłem posłuchać użytkowników, a nie osób które w tym samochodzie nawet nie siedziały.

Teraz zastanawiam się na które się zdecydować. Mam do wydania 18 tys i w tej sumie zastanawiam się nad dwoma modelami:
- 147 1.9 JTD 2001 - 2003 r
- 156 1.9 JTD 2002 - 2003 r (po liftingu wnętrza)

Pierwsze pytanie czy jest szansa kupić ZADBANĄ Alfę jak wyżej w tej kwocie?

Pytanie drugie dotyczy tego na co się zdecydować. Podoba mi się jedna i druga, 147 chyba nawet bardziej, ale z drugiej strony chciał bym sedana bo zawsze jeździłem hatchbackami.
Dlatego chciał bym się dowiedzieć czym się lepiej jeździ, czy jest jakaś różnica w cenach części? Właściwie to wszystkie różnice poza wyglądem.
Fajnie jak by się wypowiedziały osoby, które miały oba te modele.

I jeszcze trzecia sprawa dotyczy silnika. Przeglądając allegro zauważyłem że w 147 da się trafić nie tylko na 1.9 jtd 115 km, ale również na 1.9 JTD M-jet 140 km. Jaka jest różnica pomiędzy tymi silnikami oczywiście poza mocą? Czy ten 140 km będzie droższy w utrzymaniu (części, paliwo)? Warto kupić tego M-jeta?

jak juz takie pieniazki to moze dołozyc i kupic 156 po FL ale jesli nie chcesz dokładac to polece Ci 147 jak by to była m-jet-em fajna sprawa( silnik rózni sie troszke od jtd 115 km głownie lepszy dolny zakres obrotów stabilniejsza praca i mniejsze wibracje wyższa kultura-common rail reszte poczytasz na forum) a czy zadbana kupisz za te pieniążki kupisz ale warto troszke poszukac nie ma co sie napalac

Gdyby mnie było stać na 156 fl to bym się nawet nie zastanawiał, ale do fl musiał bym dołożyć ok 7 tys, a to niestety na chwilę obecną jest nie realne.

Moim zdaniem JEST możliwe znalezienie po dłuższym szukaniu (w zależności od szczęścia) 156-ki po FL wnętrza w tej cenie, ale może usiądź w takiej po FL wnętrza i przed FL, w różnych konfiguracjach tapicerki.
Ja przy zakupie jeździłem jedną super zadbaną (jak na te pieniądze - 14 tys., czyli nie igła, ale prawie) Bellą 156 przed liftem (i jeźdżę nią zadowolony do dziś :D) oraz za taką samą kasę (!) młodszą o rok zaniedbaną usyfioną klekoczącą (wariat) 156ką po FL. Mi przypadł do gustu bardziej welur jaki mam u mnie, niż alfatex w wersji poliftowej (mimo, że mam czarny, ale dzięki temu jest też lepiej utrzymany) oraz brak infocenter, z którym nie mam problemów (bo go nie ma), a nie infocenter ale z wypalonymi pikselami (które zaraz chciałbym wymienić, bo w "nowym aucie" chciałbym mieć wszystko sprawne...) :D
Inna sprawa to oprogramowanie silnika po lifcie, które ma już tryb awaryjny (uruchomił się podczas jazdy testowej i autko było BARDZO zmulone), natomiast moja Bella ma tylko żółtą kontrolkę, z którą przejechałem w sumie ok. 500 km z prędkościami ok. 130-150 kmh (przyczynę znałem, więc się nie bałem) :P
A co do 147-ki, to też miałem podobny dylemat, ale ceny są podobne, 147ek jest chyba mniej na rynku wtórnym oraz mają mniej miejsca z tyłu (u mnie przestrzeń dla pieska, więc nieistotna) oraz w bagażniku (to juz ma znaczenie).
W sumie jakbym wtedy zanlazł zadbaną 147 to też bym ją kupił, ale trafiłem na moją 156 SW.
Tak, że usiądź sobie w 156 i 147, usiądź i zdecyduj, czy szukasz tej albo tej, a jak już będziesz szukał, to ja od siebie polecałbym branie ładnego napotkanego egzemplarza, nawet jak nie spełnia wszystkich kryteriów, bo mimo, że Alfy długo się sprzedają, to dany egzemplarz może pójść szybko (ja zakupiłem chyba 2 tyg. po publikacji ogłoszenia w otomoto i nie czekałem na moją 156 SW 2.5 V6 Rosso Alfa z bananową skórą za 20 tys. zł)... A zaoszczędzona kasa przydała się po zimie na generalną wymianę rpzedniego zawieszenia :P :D