Warto kupować AF156 1.8TS z 98` z uszkodzonym silnikiem?

Witam,
Poszukiwań fury ciąg dalszy...

Niedaleko mnie stoi taka bella:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C14094677

Zastanawiam się, czy warto bawić się w to...tym bardziej, że nie posiadam specjalistycznej wiedzy, pozwalającej na naprawę silnika/wymianę paska itp. Co najwyżej mogę wymienić klocki, wahacze itp.

Czy możecie przybliżyć mi orientacyjne koszta naprawy?

W wariancie pesymistycznym "generalka" wyjdzie z 2500zł?
W wariancie optymistycznym...?

Zakup takiego auta i jego naprawa, to przynajmniej wiedza, że auto jest "coś" warte, kwestia dorwania mechanika, który uczciwie go naprawi. Jacyś chętni ? ;)

Z rozmowy tel, dowiedziałem się, że:

Coś było "draśnięte" z przodu, jeden reflektor wygląda na nowszy, zbita tylna szyba w drzwiach (wandalizm) i brak OC, lakier w stanie idealnym.

Wydaje mi się, że za 4000zł można byłoby ją już nabyć...

Jestem w kropce...

remont silnika za 2500zł to na pewno nie jest wariant pesymistyczny ( pesymistyczny to byłby przy kwocie 5000zł )
a skoro naprawa jest drobnostką to czemu właściciel tego nie zrobi i nie sprzeda tej alfy za np 9000zł ?
jeżeli cała reszta jest ok i jedynym minusem tego autka jest ten silnik to przy kupnie za 4000 i np kolejnych 4000 na dobry remont wychodzi 8000 i pewność posiadacza że silniczek jest super

5000zł? Gdzieś na forum wyczytałem, że 3500zł to już "zdzierstwo", a 5000zł?
Może jak wymieniasz wszystko od A do Z w silniku.

Czy jest możliwe, że remont może wynieść 5000zł skoro silnik jest na chodzie i "tylko" po rozgrzaniu coś stuka... przecież nie było demolki i nic nie jest po urywane itp.?

Jest to dla mnie dosyć ważne, więc prosiłbym o odpowiedź...

Mam budżet zaplanowany na 10000zł i myślałem, że za 6000zł stworze sobie "igłę" i jeszcze na ładne alu starczy ;p

Cytat:

---

Napisał Darek`

5000zł? Gdzieś na forum wyczytałem, że 3500zł to już "zdzierstwo", a 5000zł?
Może jak wymieniasz wszystko od A do Z w silniku.

---

Wymiana samego rozrządu to ok 1500zł do tego silnik (jeśli kupisz drugi) 2500 + oleje filtry itp wyjdzie z 5tyś :P

Za 6000 zł "igły" nie stworzysz, możliwe ze panewki stukają ale równocześnie może to też być coś innego.

Panewki, pierścienie (a wypadałoby wymienić od razu) może korbowody i może tłoki (wtedy już koniecznie nowe pierścionki) i wyjdzie Ci więcej niż masz w budżecie...

Remont silnika to nie jest wydatek 500zł więc mocno się zastanów zanim kupisz a jeśli już to niech Ci jakiś mechanik zrobi kosztorys ile Cie to wyniesie wtedy będziesz mógł się zastanowić czy remontować czy kupić drugie serce

Witam i dzięki za odzew.

Wydaje mi się jednak, że trochę przesadzacie... 5000zł/Silnik z gwarancją kosztuje 2,5 tys zł.

Zasięgnąłem opinii miejscowego magika (nie robi Alf) i z tego co mi powiedział, to przed zakupem takiego egzemplarza powinienem zmierzyć kompresje, jeżeli jest OK, to szlif wału/ew.wału korbowego, nowe panewki ( i wymienił jeszcze kilka rzeczy) Wszystko powinno zamknąć się w 1000zł/max 1500zł

Co o tym sądzicie?

Trzeba jechać, posłuchać i ocenić.

Gość pisze, że odzywają się zawory.
Więc może hydrauliczna ich regulacja powiedziała 'papa' i wystarczy wymienić popychacze?
A może to wariator daje o sobie znać?
Zakłądając najgorsze, czyli wymianę silnika, to tak:
Silnik 2500zł +
Rozrząd, bo przecież nie założysz na starym 1000zł z wariatorem +
Olej i filtr 100zł +
Robocizna, chyba że robisz to sam.

Twin Sparki, to wredne silniki w naprawie i może się okazać, że na świeżo poskładanym dole pojeździsz kilka tysięcy i znowu go będziesz rozbierał.
Tak samo może być po założeniu używanego silnika. Nawet jak masz na niego gwarancję, to wątpie, żeby ktoś zwrócił Ci koszty robocizny, rozrzadu, oleju i nerwów