-
Alfa Romeo, 99 r.
Cześć.
Ostatnimi czasy rozglądam się za autem, mam na oku pewną Alfę, żółtą, fajnie nawet wygląda ale nie ma klimy :/ Da się przeżyć. Dobra, teraz chciałbym się dowiedzieć od Was czy w ogóle warto brać alfe romeo 145, czy jest to bardzo awaryjny model, itp, itd. Bo z tego co wpisałem w google ten model to wszędzie jest płacz, że coś się psuje. Wyglądem mnie przyciąga, lecz awaryjnością odrzuca... Zresztą jak bym nawet pojechał zobaczyć Alfę to nie wiem czy byłbym przekonany do niej... zapewne spodobała by mi się, lecz jak wspomniałem ta awaryjność odrzuca.
Proszę o pomoc, doradźcie coś :)
Aha, napisałem w tym dziale ponieważ właśnie zauważyłem owy model.
-
heh jeszcze jakieś 4 msc temu miełem ten sam problem co Ty. No i kupiłem alfe 146 1.9 jtd 2000r.na początku kwietnia. Powiem tak, cieszy mnie niskie spalanie tego dieselka i to że jest dynamiczne (105KM tego jtd-eka robi swoję). W sumie w te cztery miesiące zrobiłem 6,5 tys. km a w naprawy wsadziłem 3000 tys zł. Dzisiaj na przykład własnoręcznie wymieniałem chłodnicę :D Ale jak Cie interesuję to z bólem serca Ci ją sprzedam za 10 000 ;)
-
Ja swoją śmigam już prawie 3 lata i poza częściami eksploatacyjnymi i tym co sam zepsułem tylko raz miałem awarię, a mianowicie czujnik położenia wału. Naprawa kosztowała mnie 110 zł;] Poza tym Alfa jak każdy inny samochód, kupisz zaniedbany to będziesz płacił... Ale generalnie polecam to autko i myślę, że każdy użytkownik z forum też będzie polecał ;)
-
ja mam swoja alfe juz 3 lata, co prawda to boxer i zmian poczynilem wiele, ale z usterek, jedynie poleciala skrzynia biegow oraz przerdzewial przewod hamulcowy, reszta to wymiany eksploatacyjne, wiadomo zawieszenie najlepiej kupowac orginal bo te chinskie zamienniki to po 4-7tys sie rozpadaja
-
Tak jak koledzy potwierdzam samochód nie jest awaryjny jak kto dba tak i ma !
Jak jest w dobrym stanie i się podoba to bierz ale brak tej klimy niestety ...
-
Jak wyżej, kupisz zadbany i dbasz to tylko rzeczy eksploatacyjne. Jak ktoś zaniedbał to płacze. Ja kupiłem zaniedbaną więc poszła kupa kasy, ale co wymienione to szybko się nie popsuje :-)
-
Dokładnie. Ja swoją mam od prawie czterech lat i jeśli chodzi o naprawy, wymiany to poza częściami eksploatacyjnymi: sonda lambda, czujnik położenia wału( do tego 200 km od domu psia mać), misa olejowa( mój brat psia mać:)), uszkodzony tylny wachacz( moja brawura psia mać:)). Pewnie jeszcze by sie coś znalazło, ale nie narzekam. Warto.
-
145 MY '99 to najlepsze, co można mieć ze 145. Wady to elektronika Boscha, zasadniczo silniki 1.4 i 1.6 są dość odporne na wszelkie usterki układu korbowego, 1.8 i 2.0 - trzeba uważać na panewki i wał, ogólnie w TS ważny jest układ smarowania.
Zawieszenie? Tanie i dobre, sprawdzony układ wielowahaczowy na wahaczach wleczonych z tyłu, z Fiata Tipo - tanie części, dobre właściwości jezdne.
Nadwozie? Ocynk. Egzemplarze spoza Polski albo garażowane nie rdzewieją, Polskie różnie (np. mój - niestety tak)
Poza tym - wariator - każdy TS do 2001 ma ten problem - zaworki zwrotne w głowicy go eliminują, da się założyć w niektórych serwisach.
Silnik 1.9 JTD 105KM wróży lata długiej eksploatacji, bez większych problemów, byle by dbać o turbo.
Pozostałe wady? Nisko umieszczony fiatowski alternator, w którym lubi pękać obudowa, niektóre pierdoły potrafią paść ni z tego ni z owego (niezamykająca się popielniczka, padnięte siłowniki tylnej klapy po zimie, linka bagażnika, problemy z zamkiem w zimie itp.) i ceny części do elektroniki - reszta akceptowalna cenowo.
-
Żółty kolor jest ohydny ,jak ją kupisz to będziesz musiał jeździć do końca jej żywota bo tego dalej nie sprzedaż chyba ,że za darmo komuś później dasz ,ja mam 1,4 ts i jakoś jeszcze mnie na drodze nie zostawił ,więc chyba tak źle nie jest ,weź ze sobą dobrego mechanika jak się nie znasz bo jak źle trafisz to tyle samo w nią włożysz co za nią dałeś i nie patrz na cenę czym tańsza tym bardziej zaniedbana i właściciel chce się jej pozbyć za wszelką cene
-
no żółty trochę dresiarski kolor, nie ma to jak złota strzała :D