Printable View
witam
sprawa wygląda tak: odpalam auto...raz jade 300m raz 30km i zaświeca się kontrolka informujaca ze klocki hamulcowe są do wymiany (O) <-mniej wiecej tak to wyglada, czerwona na lewym zegarze. No i co ciekawego. Klocki są nowe, mysle... obczaje sprawe, patrze na lewym przednim kole wtyczka urwana. To na krotko kable skrecilem zaizolowalem ale ee dalej to samo.
Co jest grane?? ona jest tylko od klockow czy jak?? gdzie ten kabel prowadzi dalej no nie moge go namierzyc nigdzie pod maską....
Wtyczka jest do klocków. Przy czym jeśli klocki nie mają wbudowanego czujnika zużycia to po połączeniu przewodów będzie się świecić czerwona kontrolka, lub faktycznie kończą się klocki. Spróbuj odłączyć oba przewody i pojeździć. Wtedy nawet jeśli klocki nie mają wbudowanego czujnika zużycia kontrolka nie będzie świecić. Czerwona kontrolka włącza się wtedy, kiedy przewód zwiera do masy.
o no wlasnie nie wpadlem na pomysl zeby oba odlaczyc...sprobuje sie i tak:) pozdroo
Cytat:
Napisał piter_alfa
Jak mozesz polaczyc przewody od klocka ktory nie ma czujnika? skoro nie ma czujnika przewodow nie polaczysz, prawda? ;)
widziałem ostatnio u kolegi w fiacie brava. wiązka jest i jest możliwość połączenia, a klocki nie posiadały czujnika. Ktoś zrobił jakąś magię przy nich. Po połączeniu przewodów lampka się zapalała, natomiast przy rozłączonych przewodach wszystko było ok. sam byłem zdziwiony, ale tak to działało. Chyba, że po prostu miał uszkodzony czujnik lub przewód przetarty i zwierał do masy, ale efekt był taki sam.
No ale jak klocki nie mają czujnika (znaczy się kawałek drutu ;-) ) to jak je podłączył?.
Chyba jakiś mało kumaty dziś jestem, raz piszesz klocek nie miał czujnika, po chwili e może miał uszkodzony czujnik...