strzela na wolnych obrotach

Witam koledzi mam taki problem z moją alfinka ostatnio myłem silnik i co się okazało padła cewka zapłonowa auto chodziło nie na wszystkie cylindry. tak sobie pykał na wolnych obrotach, a tu nagle niezły dym z pod auta. co się okazało zapalił się katalizator w środku. zgasiłem auto i ugasiłem jakimś cude katalizato.r dzis wymieniłem cewke zapłonową i odpaliłem auto i co sie dzieje na wolnych obrotach strzela. nie jest to co było na początku jak ja kupiłem. stojąc koło auta nie da się stać, bo tak daje ciepło spod auta. to jest moja pierwsza alfinka i już mam same niespodzianki. boje się, ze mogły jakieś zawory paść. nie wiem co robić prosze was o pomoc. z góry dziękuje

To może na początek napisz, co to za silnik.
Przypuszczam, że chodzi o jakiś silnik benzynowy.
I wszystko wskazuje na to, że niespalone paliwo dopala się w układzie wydechowym.
Wobec tego na początek należy dokładnie sprawdzić cały układ zapłonowy - cewki, kable, świece.
Z Twojego chaotycznego pisania zrozumiałem, że wymieniłeś jakąś cewkę. Pytanie tylko, skąd wiedziałeś, że to właśnie ta cewka padła?
No i to mycie silnika jest niepokojące, bo może masz po prostu zalaną instalację elektryczną, złącza i stąd te problemy.
Trzeba by to dokładnie wysuszyć.
A na przyszłość używaj interpunkcji, zwracaj uwagę na ortografię i pisz bardziej zrozumiale - bo my tu, Kolego, krzewimy piękno mowy ojczystej.
No chyba, że rzeczywiście jesteś kolorowy.

więc kolego ta ja mam silnik 3,0 v6 24v sprawa wygląda ta auto stało prawie tydzień po umyciu silnika cewka padła tak jak pisałem auto nie paliło na wszystkie cylindry za czołem wyciągać cewki zapłonowe i na cylindrze 3 była cała cewka zalana wydmuchałem poskładałem i to samo więc dałem te cewki co były sprzodu na tył a tyknie na przut odpaliłem auto i zaczęło z pod cewki walić iskra na boki wymieniłem tą cewkę na nową i auto pali normalnie co zauważyłem dziś rano jak go odpaliłem auto chodziło płynnie ale jak się zagrzał zaczęło dalej strzelać z tłumika

No cóż, widzę, że kolega nie za bardzo przejął się moimi uwagami dot. otografii i interpunkcji.
Natomiast co do meritum sprawy, to jednak radzę dokładniej przyjrzeć się całemu układowi zapłonowemu.
Na początek wykręciłbym wszystkie świece i dokładnie je obejrzał. Wygląd świecy to skarbnica wiedzy o procesie spalania, jaki zachodzi w danym cylindrze.

Cytat:

---

Napisał kolorowy

więc kolego ta ja mam silnik 3,0 v6 24v sprawa wygląda ta auto stało prawie tydzień po umyciu silnika cewka padła tak jak pisałem auto nie paliło na wszystkie cylindry za czołem wyciągać cewki zapłonowe i na cylindrze 3 była cała cewka zalana wydmuchałem poskładałem i to samo więc dałem te cewki co były sprzodu na tył a tyknie na przut odpaliłem auto i zaczęło z pod cewki walić iskra na boki wymieniłem tą cewkę na nową i auto pali normalnie co zauważyłem dziś rano jak go odpaliłem auto chodziło płynnie ale jak się zagrzał zaczęło dalej strzelać z tłumika

---

Zlituj się. Jak już nie miałeś serca uważać w szkole to chociaż zacznij używać mozilli i poprawiaj tak długo, aż nie znikną podkreślenia.
Źle to zabrzmi, ale mnie osobiście wstyd, że jeżdżę takim autem jak ktoś kto tak pisze.

dziękuje za rady

Koledzy sprawa wygląda tak. usterka została usunięta. co mnie zaciekawiło świece zapłonowe miały przerwę 1,5mm, więc zmniejszyłem je na 0,70mm, wywaliłem katalizator i jak ręką odją.ł uważam za temat już zamknięty. dziękuje za wszystkie rady

Kolego, masz wspaniały silnik, a traktujesz go gorzej niż snopowiązałkę.
Przypuszczam, że te świece to nigdy nie były zmieniane i po prostu elektrody się im wypaliły. A złe spalanie mieszankli to dużo sadzy i stąd pewnie przytkany katalizator.
Jeśli uważasz, ze zakończyłeś temat doginając elektrody świec i wywalając kata to Twoja sprawa, ale uważaj, żeby ten silnik nie odpłacił Ci pięknym za nadobne.