Printable View
Witam, jako że nie znalazłem takiego tematu lub podobnego to zakładam nowy. Otóż w tamtym roku wymieniałem lewy reflektor i od nie dawna zaczęły się dziać cyrki, mianowicie żarówka raz świeci a raz nie. Jak nie świeci to poruszam kabelkami w reflektorze i wszystko jest w porządku, po jakimś czasie to samo... I teraz pytanie: reflektor chyba jest jeszcze na gwarancji ale oddanie na gwarancje to 3 tygodnie bez auta, oddawać na gwarancję czy zrobić to po swojemu?
Zdjęcie:
przyczyna to marnej jakoŚci konektory.Raczej z tego powodu bym nie reklamowal jak reszta jest oki.Nowe koncowki,dobrze zacisnąc i można jeszcze polutować.
A nie będzie lepszym wyjściem przełożenie kabli z kostką ze starego reflektora? Tak mi się to na myśl nasunęło, tylko będę musiał wykręcić reflektor.
Wyjąc i go rozkleić bo innej metody nie ma jak chcesz cala wiązkę przesypać. Obciąć i zacisnąć lepsze jakościowo konektory i po sprawie , nie mogą być one za luźne bo to przez to przewód się nagrzewa a końcówka upala.
Ale ze starego reflektora wyciągnąłem kabelki bez problemu bez ściągania szkła tylko jedna wsuwka zahaczyła się o dźwignię od ustawiania kąta padania światła w soczewce a w nowej lampie tej dźwigienki nie ma. Na pewno będę musiał wtedy wykręcić lampę bo tak to nie da rady pewnie wyciągnąć starych kabli i wsadzić nowych (starych) kabli.
A nie jeździsz na żarówkach 100W ? Bo u mnie też był podobny problem ale przyczyną były właśnie żarówki 100W. Ale jest i na to sposób.