-
korek spustowy oleju
Jak w temacie, ale zacznę od początku...Chciałem dzisiaj alfince wymienić olej i zonk...korek spustowy oleju ma gniazdo na imbus...początkowo próbowałem torxem go odkręcić, bo tak to gniazdo początkowo wyglądało, ale jak nie dawało rady to wziąłem imbus...kiedy ten nie dał rady odkręcić korka i zaczął się obracać użyłem czegoś takiego :
http://allegro.pl/item1186066751_szc...41_04_250.html
efekt:
pocięte, poobijane ręce i zeszliwowana troszkę powierzchnia korka, który nie drgnął nawet o milimetr...teraz mam dylemat jak go odkręcić, żeby nie uszkodzić miski olejowej i nie mając pojęcia, czy jakiś magik go czasem nie wkleił...korek zamierzam kupić nowy ale doradźcie jak wykręcić stary, bo oliwa czeka i żal alfinki ganiać na starym.
Edit:
Ma ktoś z handlujących częściami forumowiczy taki korek na zbyciu..oczywiście mam na myśli nowy.
-
Te korki to rzeczywiście porażka.
Metody odkręcania były opisywane różne:
- kiedyś komuś się udało wbić coś większego w obmielony otwór imbusa i poszło,
- niektórzy próbują przewiercać korek na wylot, ale wtedy jest problem z usunięciem wiórów, więc najlepiej byłoby odkręcić miskę, żeby dobrze wszystko oczyścić,
- można przyspawać coś do korka migomatem, żeby było za co ciągnąć,
- można wymieniać olej odsysając go przez rurkę od miarki - wtedy nie trzeba odkręcać korka
A może Ty wymyślisz jeszcze ciekawszą metodę?
-
Witam,
tak jak Kolega SG0240 radzi - podjechać na jakiś warsztat i przyspawać do korka solidną śrubę i się odkręci.
Najlepiej kupić korek od 2.5, 3.0V6 są na zwykły klucz (chyba 17) nową uszczelkę miedzianą i po problemie na "wieki".
Te korki na imbus to wymysł "szatana".
-
ja też wbijałem kawałek blaszki i coś kwadratowego bo nie miałem org inbusa. musiałem jechać i tak po odpowiedni klucz. może użyłeś za małego inbusa?
-
z imbusem raczej trafiłem bo mam dość mocno rozbudowany ich zestaw, także rozmiar miałem odpowiedni...chyba jednak spróbuje jeszcze żabką jak ja dzisiaj kupię, a jak nie to mam w domu automacik i trzeba będzie dospawać nakrętkę..
Dzięki wszystkim za pomoc.
-
Ja mam w swojej na klucz ale w Bravo też jest ten nieszczęsny imbus. Ja odkręcam tak: lekko nacinam kołnierz tak żeby osadzić jakiś bolec (jakbym pod kątem naciął przecinakiem) i lekko popukuję w kierunku stycznym do obwodu kołnierza korka. Po kilkunastu puknięciach trochę się obrusza (naprawdę niewielkie puknięcia). To trzeba zrobić z wyczuciem bo mam aluminiową miskę ale tak już z dziesięć razy odkręcałem.
Aha, z żabką daj sobie spokój :) przerabiałem
-
a ja robie tak :
wieloklin bądź imbus, ramie na 1m i jazda :) zawsze puszcza ;)
-
Ale problem nie polega na sile odkrecania tylko na wyrabianiu sie gniazda. Ja np kupilem nowa srube ale tez na imbus i naprawde taki szit czasami jest ze najlepszm kluczem nie ruszysz bez pokiereszowania gniazda. Poprostu z natury konstrukcyjnej powinien byc leb szesciokatny a nie imbus. Imbusowe to moga byc srubki do plastiku.
-
tak sobie właśnie myślę, czy od razu nie dospawać sobie nakrętki na klucz 26-27 do nowego korka jak go kupię. Miałbym przynajmniej spokój przy następnej wymianie oleju.
-
To jest sluszna koncepcja :)