Printable View
Jadę sobie jednostajnie, na biegu, bez przyspieszania i nagle na sekundę wskazówka obrotomierza spada do zera, a później wraca na miejsce, czyli na dane obroty. Silnik cały czas pracuje normalnie, jednostajnie.
Wydaje mi się, że częściej zdarza się to na zimnym silniku ale na ciepły też.
Czy ktoś coś takiego widział?
ja nic takiego nie widzialem...
Miałem coś takiego w poprzednim samochodzie (Opel Astra) i był to poluzowany czujnik obrotomierza. Spróbuj go wybadać :)
licznik jest elektroniczny, nie na linkę, także możesz mieć jakąś przerwę w dostawie prądu do niego i wskazówka opada. Może wystarczy poruszać kostkami przy liczniku.
Mam nowe dane. Teraz padł akumulator, ma pół roku. Czy to może mieć związek?
ja mam tak samo nieraz spadnie na chwile a nieraz na dłuzej ,kostki sprawdzałem i jest tak samo jak było
Problem ten i jeszcze parę innych rozwiązał elektryk, niestety nie udało mi się z niego wyciągnąć co było przyczyna.
jakby ci zdradził swoją wiedzę to potem by na chleb nie zarobił bo wszyscy byśmy sobie za darmo naprawiali auta. Tacy sa mechanicy
możliwe że już sam obrotomierz dociera do "ostatniej stacji". Miałem tak w moim drugim aucie (polonez) obrotomierz chodził i nagle przestał, nie pomogło żadne poruszanie kostkami ani nic w tym stylu. Kupiłem nowy obrotomierz, zamontowałem i wszystko gra w 100%
Mój mechanik mówi że bardzo rzadko się to zdarza, ale ma prawo.
Cóż złośliwość rzeczy martwych :)
Też mam podobnie, raz na kilka tygodni zdarzy się, że wskazówka opadnie na chwilę raz lub kilka razy, albo spada do ok 70st (chociaz silnik rozgrany na 90st) i tak się trzyma. Przechodzi tak samo nagle, jak sie pojawiło.