Printable View
Witam jak widac na zalaczonym zdieciu jeden kabelek jest nie podpiety i tak sie zastanawiam do czego on jest??? Byl na bespieczniku 80A ktory byl spalony jak przyloze go do plusowej klemy to zaczyna sie grzac i dymic jak by bylo na nim jakies zwarcie oczewiscie dopiero jak wlacze zaplon no i moje pytanie co to jest ? Ja w sumie kojarze go z ogrzewaniem tym kolo dmuchawy ale pewny nie jestem.:confused:
nikt nic nie kojarzy
podepnij obok po prawej tego chwytaka do bezpieczników
ja tak mam ale musze sprawdzic od czego mi idzie
sprawdz może jak sie da gdzie biegnie.
Popieram przedmówcę.http://1.1.1.3/bmi/www.forum.alfahol...close_tema.gifCytat:
Napisał majster
Sądząc po grubości przewodu (tego odłączonego) to jest to przewód do rozrusznika, dla pewności sprawdź gdzie idzie.
Moje podejrzenia:
Przewód do rozrusznika, komuś się przetarł gdzieś po drodze i robi zwarcie, więc ktoś puścił drugi z jakichś przyczyn nie demontując starego.
Trzeba sprawdzić gdzie on biegnie, oraz miernikiem sprawdzić czy nie łączy z masą (odłącz od klemy i omomierzem 1 elektrodę do zacisku tego przewodu, a 2 do masy)
no ale rozrusznik jest okej i wszystko ale wydaje mi sie ze nie dziala mi to ogrzewanie co jest przed wenetelatorem od dmuchway do nagrzewania wnetrza a jak przyloze go do klemy plus to sie grzeje jak by bylo zwarcie
ŻADEN ale to żaden przewód w samochodzie nie ma sięprawa w naturalnych warunkach pracy nagrzewać samoistnie !Cytat:
Napisał Msiek
więc:
1. albo to przewód który zwiera do masy z powodu uszkodzenia
2. jest to prowizoryczne połączenie masy
3. coś co powinno być na jego drugim końcu jest uszkodzone i powoduje zwarcie
więc albo coś jest uszkodzone, albo było naprawione prowizorycznie i zaczyna "wyłazić".
Tak czy tak, nie rozwiążesz problemu inaczej niż tylko idąc " po nitce do kłębka " , teoretyzować sobie możemy i rok cały, a widząc tylko tyle co teraz to nikt Ci nie da rady pomóc :/
A w czasie jaki poświęcasz na czkanie aż ktoś na forum ze szklanej kuli wyczyta "co to za przewód" , już dawno byś po kablu doszedł do drugiego jego końca i albo sam doszedł wtedy do sedna sprawy, albo chociaż mógł podać jakieś konkretniejsze informacje o tym gdzie on biegnie i nawet jakieś foto zrobić abyśmy Ci mogli pomóc...
CZY NIE MAM RACJI ?