Uderzenie podowoziem , wyciek

Witam , mam mały problem a Mianowice jadąc wczoraj w nocy nie zauważyłem zakrętu i wbiłem się na polną drogę a przy okazji uderzyłem podwoziem gdyż okazało się że był tam nie mały uskok. Zauważyłem niewielki wyciek płynu (bezbarwnego , nie lepkiego i bezwonnego). Gdy dojechałem na miejsce i zgasiłem samochód pojawiła się jeszcze mała plama. Dziś nic już nie leciało, a płynu hamulcowego ani chłodzącego nie ubyło? Czy macie może jakiś pomysł skąd ten wyciek? Z tego co udało mi się wczoraj zauważyć to płyn ten ciekł z elementu za miską olejową. z góry dzięki za pomoc

Jesli nie weźmiemy pod uwage płynu hamulcowego i chłodniczego to zostaje olej. A jesli ten nie jest jasnej barwy to pozostaje jedynie olej ze skrzyni bieów który jednak też jest ciemny... Tak więc nic innego mi nie przychodzi do głowy

Może nie ubyło tyle żeby zauważyć ubytek w zbiorniczku ?? Płyn który wyciekł był bezbarwny? Jeśli to jednak płyn hamulcowy , to dlaczego nie cieknie cały czas?

Być może płyn od spryskiwaczy podskoczył:) i się samochodzik delikatnie oblał zciekł i jest ok.

Woda z parownika klimatyzacji Ci leci - to normalne ;)

Najważniejsze to sprawdzenie oleju silnikowego. Olej ze skrzyni byś poczuł, więc odpada.

jeśli to któryś z olejów to plama nie odparuje , moze z naczynia wyrównawczego podłóż cos pod silnik(karton) i sprawdz organoleptycznie

właśnie podłożyłem , zobaczymy co jutro rano się okaże. dzięki za rady

Kiedyś po takiej przygodzie ciekł mi płyn od spryskiwaczy. Nieszczelność pojawiła sie przy spryskiwaczach lamp, jak miałem z 2 litry ok, jak max ciekł aż do swojego poziomu nie wrócił.