obroty na jałowym się zawieszają / czyszczenie przepustnicy

Witam! Tydzień temu śmigałem sobie po Poznaniu i zauważyłem, że przedział falowanie obrotów wzrósł 1 do 2 tys, wcześniej lekko falowały kolo 1,5 więc nic sobie z tego nie robiłem. Dzisiaj ładna pogoda więc postanowiłem wyczyścić przepustnice metodą mniej inwazyjną (czyli spray do przepustnicy na włączonym silniku) odłączyłem przepływomierz, odpiąłem rurę dolotową do przepustnicy i jazda. Wszystko ładnie, pięknie. Po wykonaniu powyższych czynności wszystko podłączyłem. Uruchomiłem silnik, obroty utrzymywały się pięknie na 1 tys obrotów i nawet zeszły na 900 (ładnie równiutko), poczekałem na włączenie wentylatora i ruszyłem w trasę przetestować. Co się okazało. Zawieszają mi się obroty i co jakiś czas zapala się marchewa. Podczas postoju na jałowym obroty skaczą na 3 tys i się utrzymują. Poza tym idzie ładnie.

Jest na to jakieś lekarstwo? Bo już raczej nie pojadę dzisiaj ani jutro do elektryka na podpięcie pod kompa i jakieś tam resety i adaptacje. Jeżeli jest mi w stanie ktokolwiek pomóc to będę wdzięczny :)

Skoro zapala się "marchewa" to chyba tylko komputer prawdę Ci powie.

proponuje odpiac aku na kwadransik, zeby sie zresetował...i wtedy jeszcze raz sie przeechac...nac troche w palnik

Cytat:

---

Napisał NERO2287

wtedy jeszcze raz sie przeechac...nac troche w palnik

---

sorry ale to nic nie pomoże moze jej tylko zaszkodzic.

a dolot szczelny?

Cytat:

---

Napisał sikor155

sorry ale to nic nie pomoże moze jej tylko zaszkodzic.

a dolot szczelny?

---

Wydaje mi się, że szczelny. Jutro jeszcze sprawdzę. Chciałem dobrze a jest gorzej hyh. Coś jakby nie odbijało i trzyma na obrotach. Na jałowym 3 tys (silnik jakby chciał wyjść z siebie).

nie wiem co jest u ciebie, ale u mnie w boxerze tak było jak strzeliło mi w dolot na gazie tylko że samo się jakoś naprawiło.

Hmmm, też mi coś strzeliło podczas operacji czyszczenia przepustnicy, zignorowałem to. Ciekawe...

Cytat:

---

Napisał Xanas

nie wiem co jest u ciebie, ale u mnie w boxerze tak było jak strzeliło mi w dolot na gazie tylko że samo się jakoś naprawiło.

---

Jak Ci strzeli w dolot to leci przepływomierz (nie za każdym razem, zależy jak mocno je***) ale skoro miałeś odpięty dolot podczas czyszczenia to nie było możliwości żeby poszło w przepływomierz, chyba że odłączyłeś za przepływomierzem. Posprawdzaj jeszcze raz podłączenie przepływomierza, może coś nie trybi na wtyczce.

Dzisiaj z rana odpiąłem klemę na aku, poruszałem wtyczką od przepływki, odkręciłem i ponownie dokręciłem dolot do przepustnicy. Odpaliłem silnik poczekałem do włączenia się wentylatora. Zrobiłem test na trasie i jak na razie jest rewelacyjnie. Jedynie na jałowym obroty czasem zejdą na 800, ale nic poza tym.

Pozdro