-
Czasem zakopci na siwo
Zauważyłem jakiś czas temu, że moja mała lubi sobie zakopcić olej przy puszczeniu gazu, dzieje się to tylko na mocno nagrzanym silniku w momencie gdy hamuje silnikiem z ponad 5-6 tysięcy obrotów na 2 i 3 biegu. Domyślam się, że na 4 i 5 begu tez to się dzieje tylko nie ma na tyle obfitej chmurki żeby zobaczyć ją w lusterku. Górę silnika mam zrobioną, uszczelniacze zaworów nóweczki, odmą nie dmucha. Przy przyśpieszaniu spaliny czyste, żadnych objawów brania oleju. Oleju (Texaco 10w40) dolewam ok litra na 3tys. co przy moim uwielbieniu wysokich obrotów nie jest chyba strasznym wynikiem. Przebieg 260tyś.
Dzisiaj przypadkiem trafiłem na filmik który dobrze to zjawisko obrazuje: http://www.youtube.com/watch?v=-aK7sbNTzlg&NR=1
Mi się wydaje czy to taki dziwny objaw kończenia się pierścieni?
-
Na tym filmiku jakby zamiast na biało kopcił na niebiesko to byłaby wina uszczelniaczy, jeżeli twój nie kopci na niebiesko przy ostrym przyspieszaniu to o pierścienie nie masz co się jeszcze bać. Jak by padła UPG to uwierz mi zauważył byś to na pewno (zasłona dymna murowana).
Z uszczelniaczami to jest tak, że jak włożyli jakąś kichę to stwardnieje po 1kkm i będzie puszczał olej (corteco po 2kkm w silniku który trochę dostawał kruszyły się w ręku).
-
Niby racja, ale przy walniętych uszczelniaczach kopciła by jeszcze przy odpalaniu, a tu nic, prawie świeże powietrze leci.
-
nie zawsze czasami trzeba przybutować żeby zobaczyć wypalający się olej z uszczelniaczy bo na wolnych nic nie dymi - za gęsty olej i uszczelniacz może go jeszcze nie puszczać na trzonek zaworu.
-
a mn ie sie wydaje ze to para !
mozna to sprawdzic zamiast na hamownie dzwignij jedno koło przednie do góry podłóż jakiś klocek badz pachołej jak masz wsiądz do auta i bucior a znajomy niech obwącha to co sie wydostaje z tłumika bądz ktos znajomy niech wsiadzie do auta a ty poobserwuj to co sie dzieje ( nwaet możesz licznik nagrac na kom jak zamykasz szafe w swojej furze :) heh )
pozdrówka rafał
-
Nie no w lusterku wyraźnie chmura po spalonym oleju, tym bardziej że woda z układu mi nie znika.