Printable View
Marchionne będzie u was znowu na cenzurowanym.
Wstrzymano premiery nowej Pandy oraz vanów - następców Idei/Musy i Mulitpli. Polskie portale jeszcze coś wspominały o Ypsilon, ale to raczej bzdura, bo kończą się przygotowania do uruchomienia produkcji seryjnej.
Nie wiem co na to powiedzą oczekujący na Giulię.
Z reakcji Pana M. wygląda, że premiera Giulietty to wtopa.
Więcej tu
Nowy Ypsilon jednak też :(
Zamrożenie inwestycji przez szefa Fiata Sergio Marchionne spowoduje opóźnienie produkcji trzeciej generacji Pandy - najlepiej sprzedającego się w Europie modelu w swojej klasie.
Start produkcji nowej Pandy został przełożony na styczeń 2012 r. - takie informacje od osób zbliżonych do sprawy zdobył Automotive News Europe. Początkowo premiera Pandy została opóźniona do września 2011 r. ze względu na blokadę wydatków wprowadzoną pod koniec 2008 r. związaną z kryzysem finansowym.
Inne modele, które zaliczą opóźnienie to subkompakt Lancia Ypsilon i dwa minivany - następcy Fiata Multipla i Lancii Musa, które zostaną wprowadzone do produkcji w drugiej połowie 2012 r., zamiast w grudniu 2011 r.
Opóźnienia miałyby uchronić firmę przed stratami na "spadkowym" rynku. Marchionne nie widzi w najbliższej przyszłości ożywienia w europejskiej motoryzacji: - Wprowadzenie na słaby rynek nowych produktów nie ma sensu - mówił podczas targów w Paryżu.
Marchionne szacuje przyszłoroczną sprzedaż samochodów w Europie Zachodniej na ok. 12,5 mln, podobnie jak w roku bieżącym, z bardzo słabym pierwszym kwartałem 2011, w porównaniu z pierwszym kwartałem tego roku, kiedy sprzedaż była zawyżona przez premie wrakowe na kluczowych rynkach.
Sprzedaż Fiata w Europie bez nowych modeli prawdopodobnie będzie spadać. W ciągu pierwszych ośmiu miesięcy br. osunęła się o 13,9% do 723 356 sztuk, przy całkowitym pułapie rynku 9 mln szt. (-3,5%), wg ACEA. Udział marki w europejskim rynku spadł do 8% z 9% rok wcześniej.
A VW jest sponsorem rajdu gdzie jednymi z głównych atrakcji są stare rajdowe Lancie - Stratos, 037, Delta S4 i Integrale Czyli ich marketing działa (rękami byłego szefa AR). Mówiło się o tym, że Luca de Meo nawet lobbował po Mediolanie za przejęciem AR przez VW.
zawsze powtarzam: szacunki sprzedaży alfy romeo na poziomie 500 tysięczy sztuk rocznie to szkodliwe i niebezpieczne pitolenie i bredzenie. Marchionne poniekąd to sam potwierdza. A Julek w Europie nie widać i nie mydlcie mi oczu, że to początek produkcji: mijają ponad trzy miesiące od oficjalnego rozpoczęcia sprzedaży. Przecież MUSIELI wyprodukować wcześniej dużo aut, skoro chcieli wejść na rynki.
Podtrzymuję swoją opinie: za dwa, najdalej trzy lata marka Alfa Romeo albo przestanie istnieć, albo zostanie sprzedana jakimś Chinczykom czy innym skośnym.