-
prosze o rade...
witam, mam zamiar zmienić autko, mysle o Alfie 145, podoba mi sie bardzo, nawet znalazlem ciekawy okaz ->
Rok produkcji: 2000, przebieg - 120 km, 103 KM, 1.4 Twin Spark
tylko sprawa wyglada tak, jestem dosc mlody wiec musialem wziac kredyt na auto, koles chce za nia nie cale 9 tys, moge tyle dac, tylko boje sie o ta awaryjnosc, pewnie pomyslicie normalka, ale nie bedzie mnie stac na to aby co chwile bywac u mechanika, tak jak mowia ze jest z Alfa... kumpel mi powiedzial ze w modelach z Sparkiem awaryjnosc jest mniejsza, czy to prawda?
jak u Was wygladaja awarie, i ile tak wydajecie u mechanika ?:)
nie pytam czy polecacie to auto bo tu sami milosnicy ;p pytam jak jest na prawdę...
-
Tak naprawdę, to skąd dokładnie jesteś? Skąd jest auto?
Trzeba trafić na odpowiedni okaz. Zajechane auto będzie się psuło, auto, którym się opiekowano - takich tendencji mieć nie będzie. I dotyczy to każdej marki. Tego się nie bój - możesz kupić przysłowiowego Golfa i utopić kasę.
Żeby być spokojnym całkowicie załóż, że ok. 1000zł musisz mieć ponad cenę auta - pojeździsz 2-3 tygodnie i zauważysz, jeżeli coś niedomaga. Są rzeczy, które zaleca się wymienić, ale to we wszystkich samochodach i koszty zawsze będą podobne.
Dobrze byłoby najpierw spotkać się z kimś, kto ma takie auto i taki silnik - popatrzeć, posłuchać. Albo wysłać kogoś na oględziny.
-
autko z Gliwic, ja niedaleko Sosnowca powiedzmy ze M-ce ;)
opis sprzedajacego:
AUTKO KRAJOWE OD IIGO WLASCICIELA.W IDEALNYM STANIE TECHNICZNYM I WIZUALNYM.NA BIEZACO WYMIENIANE WSZYSTKIE CZESCI EKSPLOATACYJNE.PO WYMIANIE ROZRZADU,UKLADU HAMULCOWEGO,WSZYSTKICH PLYNOW.AUTKO CZYSTE I ZADBANE-GODNE POLECENIA.SILNIK PRACUJE ROWNO I DYNAMICZNIE,LAKIER NIE WYMAGA ZADNYCH POPRAWEK,ZAWIESZENIE W IDEALNYM STANIE.SUPER WYPOSAZONY-KOMPUTER POKLADOWY,ELEKTR. SZYBY I LUSTERKA,ABS,2XPODUSZKA POWIETRZNA,RADIO+CD,HALOGENY.AUTO POSIADA 2KOMPLETY KÓŁ(LATO I ZIMA).
-
Nie bój się - jak deklarujesz na forum zainteresowanie samochodem, to raczej nikt Ci go nie "ukradnie".
Znalazłem to ogłoszenie, nie wygląda źle na zdjęciach, środek mocno zaniedbany i ten "głośnik" na środku.. Odstraszyłoby mnie CB - jakoś widząc co robią kierowcy mający CB na drogach wydaje mi się, że samochód raczej żyłowany. Ale to moja opinia - nie widziałem samochodu.
Trzeba podjechać zobaczyć.
-
chyba znalazles nie to ;p tam nie ma foty srodka i glosniku ;p
http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3826738
-
-
Na zdjeciach nie wyglada zle. Silnik nie był myty, chociaz ktos grzebal przy korektorze bo jest ulamany aluminiowy daszek (ale to duperel jest) środek tez taki akuratni ani wypicowany ani czysty. Tylko skad koleś wziął komputer pokładowy w 145 ?? No moze przeoczenie. Ale tak na pierwsze spojrzenie nie wyglada zle.
-
Łatwo jest trafic na cwaniaków co ładnie piszą że wszystko jest wymienione i jak nowe. Zapytaj czy ma rachunki jakieś paragony na częsci które do niej kupował. Ja już kilka razy samochod kupiłem na piekny opis i potem załowałem. Rachunków zawsze zadnych bo niby znajomy robił inny znajomy ma sklep z czesciami. Rozumiesz.W alfie jaką ja kupiłem od nowości nic nie było robione. Teraz ja za to płacę bo wszystko na raz wysiada.
-
Nie sugeruj sie tym ze sprzedajacy mowi ze rozrzad filtry oleje itp dopiero co wymieniane. Kto z reszta sprzedaje samochod ktory jest idealny do jazdy i nie trzeba nakladu finansowego ?? Co byś nie kupil to od razu do mechaniora i wymieniach te rzeczy w/w . Mozesz zrobic tak ze po samochod jedziesz ze swoim mechanikiem i ogladacie go. Zawsze mozna dogadac sie tak ze jedziecie dodatkowo na jakis warsztat i robicie doklady przeglad i jezeli wyjdzie jakas usterka o ktrorej nie wspomnial to on placi za przeglad.. jezeli wszytko oki to Ty placisz. Moze w ten sposob stracisz stowke albo dwie ale bedziesz mial pewnosc. Jeżeli jednak gosciu nie zgodzi sie na takie rozwiazanie to oznaczac bedzie ze cos kreci.
Kolejna rzecza oczywiscie jest to aby zobaczyc czy nie byl bity. Po blizszym przyjrzeniu sie mozna duzo zauwazyc ( numery szyb , inny lakier itp) . W tych modelach o tyle jest problem ze latwo na nim "zgubic lakier" na linni bocznej ( taki "rowek" za calej dlugosci).
Możesz na allegro kupic tester lakieru przykladowo http://moto.allegro.pl/item273274214...o_zobacz_.html
Czytaj takze dokladnie ogloszenie. Zwłaszcza zwróć uwage na to czy jest napisane "przebieg" czy "stan licznika" . Niby to samo a jednak nie... Jesli bedzie w ogloszeniu "stan licznika" to nie bedziesz mial prawa do roszczen jesli okarze sie ze stan licznika nie jest orginalny.
Takze zwroc uwage na wyglad kierownicy. Bardzo wytarta skora na niej siwadczy o tym ze samochod mog przejechac naprawde sporo.
Życze powodzonka i gratuluje wyboru. Pozdrawiam
-
Jak kupowałem auto to byłem w niemal identycznej sytuacji jeżeli chodzi o finanse. I powiem ci tak - jak masz brać kredyt to już lepiej kupić auto nieco starsze, za to z pewnej ręki, a resztę kasy przeznaczyć na ewentualne naprawy.
Gwarantuję ci że jak kupisz auto to do kasy którą wydałeś dodasz jeszcze minimum tysiączek, jeżeli nie więcej. Bo zawsze trzeba zrobić rozrząd (nieważne że piszą że dopiero co robiony - chyba że są na to rachunki) a jak rozrząd to i wariator wymienić, potem wymiany płynów, oleju, kasa na ubezpieczenie i rejestrację (niby nic a rejestracja auta też troszkę odchudza kieszeń). I potem jazda w strachu i nasłuchiwanie, bo kredyt już się skończył i trzeba go spłacać, a tu coś szumi, dudni, cyka itd itp.
Dlatego polecam ci coś trochę starszego (TSy w 145 produkują już od 1997 r. bodajże) i zadbanego - porozglądaj się po ogłoszeniach na forach miłośników marki (np u nas ;) )
Teraz co do tego konkretnego egzemplarza:
Auto komisowe, a cena naprawdę bardzo niska jak na rocznik 2000. Sugerowałbym podejście do tematu z duuuuużą dozą ostrożności :idea: Takie okazje zwykle nie są w ogóle okazjami. Handlarze nie prowadzą działalności charytatywnej i nie sprzedadzą autka w "stanie idealnym" za 8800 tylko za 13500. A tak a propos, ponieważ to komis to możesz spokojnie zignorować gadki o stanie idealnym - zwykle taki sam opis jest wklejany do ogłoszeń wszystkich samochodów w ofercie handlarza :wink:
W sumie to nic nie zastąpi obejrzenia auta na żywo, obmacania go i sprawdzenia, jeżeli masz blisko to jedź - jak będzie dobre to masz szczęście, jak będzie złe (w co bardziej wierzę niestety) to będziesz wiedział jak wygląda Alfa w złym stanie :arrow: bezcenne doświadczenie na przyszłość za cenę benzyny do Gliwic i z powrotem.
Nie jedź sam. Gwarantuję ci że stracisz głowę (w końcu to Alfa i na zdjęciach ładnie się prezentuje) i nie sprawdzisz połowy rzeczy, a jak będziesz takim napaleńcem jak ja to nawet nie zwrócisz uwagi na pewne wady auta do których przyznaje się sam sprzedawca :) Jedź z kimś kto już wcześniej kupował.
Jakbyś się zdecydował na poważnie na kupno to tak jak koledzy mówili NIE KUPUJ BEZ SPRAWDZENIA U MECHANIKA. Najlepiej specjalizującego się w Alfach. Konieczne oględziny na kanale, choćby nie wiadomo jak sprzedawca się obrażał.
Przy ewentualnym kupnie (choć mówię - ja jestem bardzo sceptyczny co do tego egzemplarza) sprawdź dokładnie te dwa komplety opon - możliwe że z obu zostały tylko slicki 8)
A co do twojego pytania o wydawanie na mechanika to ja po kupnie Alfy w "stanie idealnym" wymieniłem od razu chłodnicę, termostat, wszystkie płyny, olej+filtr i hamulce z tyłu. Rozrządu nie musiałem bo mam łańcuch 8) I za to wszystko dałem ok 900 zł chyba ale głowy nie dam.