Printable View
Witam,
Mam kolejny problem. Zauważyłem, że jak temperatura spadnie poniżej zera i samochód postoi sobie całą noc lub dłużej, to jak odpalam pojawia się dziwne rzężenie. W trakcie jazdy trochę słabnie, ale jak wyrzucę na luz to znów narasta. Po kilkuset metrach znika zupełnie. Dźwięk jest trochę przypominający tarcie. Macie pojęcie co to może być. Poziom oleju jest ok.
Kontrolka od oleju sie nie świeci? A ten dźwięk to jaki jest? Bo mało mi to mówi :?
Poziom oleju jest ok. Dźwięk jest mocno specyficzny. Tak jakby coś metalowego o siebie tarło i jeszcze jakieś takie syczenie przy tym słychać. Trudno to opisać.
Jaki masz tam olej? Tak z ciekawości pytam. A silnik dobrze pracuje po za tym ze coś stuka?
Może to pompa wspomagania
Olej - mobil 10W40. Poza tym, że na początku jest głośno to wszystko jest ok. Po pewnym czasie ten hałas znika.
Pompa może i tak - muszę sprawdzić. Jeśli to pompa to jakie mogą być przyczyny, co z tym można zrobić i czy jak minutę , dwie tak powyje to czy może coś poważniejszego się stać.
Po jakimś czasie sie może zatrzeć. Najlepiej zacząć od wymiany płynu od wspomagania(jeżeli nie był wymieniany). Bedzie się hałas nasilał jeżeli bedziesz kręcił kierownicą.
Kolejną propocją może być łozysko oporowe w skrzyni biegów.
u mnie jest to samo jak postoi na dworze nocke to jak rano odpalam tez rzezi. Do tego wyje pompa i nie wiem co jeszcze. Tom samo jest w drugiej 164 tez TS mamy juz ja kilka zim i zawsze rzezila jak bylo zimno.
Kolego. To chyba pompa wspomagania. U mnie zaczynalo sie idento i bedzie ci narastalo. I ja mam juz tak ciagle. Nie jezdze .Alfa stoi na kanale w domu.Wlasnie walcze z tym problemem. Przypuszczenia to rozszczelnienie ukladu wspomagania. Znalazlem walnietego weza. Poprostu zasysa lewe powietrze. Sprawdz co sie dzieje w zbiorniczku od wspomagania. W poniedzialek wymienie i dam znac...