Napisał
AndonePB
ja też mam podobny problem.
Nie będę zakładał nowego tematu podepnę się pod ten.
Mianowicie.
Chciałem odpalić moje Alfiątko - wsiadam do autka przekręcam kluczyk jest wszystko okey pompę słychać, pod maską też szum jest (chyba słychać wtryski) rozrusznik kręci -nie odpaliła za pierwszym razem bo kilka dni stała:( No to chce próbować drugi raz i wszystko to samo tylko że już nie odzywa się rozrusznik, próbuje po raz kolejny nic - cisz. Nie słychać żeby ani automat wyrzucał bendix ani cokolwiek ze strony rozrusznika dodam że akuś jest sprawny bo kontrolki nie przygasają przy pozycji rozruchu i próbowałem włączyć światła, dmuchawę itp i wszystko działa z pełną mocą. Próbowałem kręcić na biegu też nic. Czyżby rozrusznik szlag trafił... czy może być coś jeszcze po drodze, tylko raz zakręcił.A możliwe że szczotki na rozruszniku zawilgły ?? Jeszcze mogę spróbować na biegu trochę popchnąć ale to wymaga dużo pracy w zrobieniu sobie drogi bo w tym śniegu nie dam rady;p