Alfa 156 1,9 JTD 2002 słabo odpala
Witam wszystkich, na wstępie chciałbym zaznaczy ze nie jestem mechanikiem samochodowym, moj problem polega na tym, że jak temperatura spadnie poniżej zera to auto słabo odpala. Sprawdziłem świece zarowe miernikiem i wszystkie mają koło 1 oma, sprawdzałem tez przewodem + wszystkie iskrza, na sterowniku od Swiec pojawia się 12V, aku był sprawdzany a nawet dziś rano przy - 10 podpiołem kablami pod 2 auto ale i to nie pomogło, objawy takie same: krece rozrusznikiem nawet przez 10 sekund a silnik tak jakby chciał a nie mógł, już łapie iprawie i rozrusznik znowu kręci, juz prawie i w kółko za 4 razem odpala ale nie wiem co robi a nie chce rżnąc silnika. Co poradzicie? Właśnie wykręciłem wszystkie świece i grzeją ma krótko - robią sie czerwone po około 5 sekundach,Rozrusznik kręci razej dobrze nie słycha zeby bendix przepuszczał a przy rozruchu napięcie na aku spada do 9,4V chociaż nie wydaje mi sie zeby tu tkwił problem. Jestem od niedawna właścicielem i to 1 zima. Jeśli ktoś mogłby pomóc proszę o pomoc, dodam jeszcze, że dzieje się tak tylko na zimnym silniku, ja juz odpalił, przejechałem 5 metrów zgasiłem i odpalił od strzała, byłem u mechanika, w komputerze nie było żadnych błedów, wymieniłem filtr paliwa i powietrza, zatankowałem na shelu. Jak jadę i wrzuc e luz i hamuję to przy zatrzymaniu sie słychac ,że obroty spadną na chwilę wiec wskazywałoby na czujnik wału z tego co czytałem ale czy to by miało wpływ na odpalanie?? Przepraszam za błedy i składnię, starałem się dokładnie opisa problem, Pojawił ise bład swiec zarowych ale to od tego, ze miałem odłączone kostki od sterownika i przekreciłem kluczyk zeby sprawdzic, na wszystkie swiece wychodzi 12 V Jeszcze raz proszę o pomoc