Printable View
mam pytanie czy powinienem się bardzo martwić zerwaną śrubą górnego mocowania amortyzatora?
jak na zdjęciu z tej aukcji http://allegro.pl/amortyzatory-sprez...392001060.html po prawej stronie są 2 śruby jedna z nich u mnie poleciała, co prawda nie wygląda na to by przenosiła jakaś obciążenia zwłaszcza że jest dość niewielka chyba M8.
cały kielich trzyma się więc nie na 4 a na 3, a samo to górne mocowanie amorka na 1 + poducha.
próbować to rozwiercić i nagwintować czy dać sobie spokój ?
Hmm... jak by nie patrzeć to mocowanie amortyzatora... dwie już nie będą tak trzymać jak to robiły trzy, możesz rozwiercić i przewlec nowy gwint albo poprostu kup nowe mocowanie , to nie duzy koszt.
tak tylko ściągnięcie górnego mocowania wiąże się ze ściśnięciem sprężyny... niby mocowanie to nie przenosi obciążeń w tym kierunku o czym świadczy fakt chociazby że jest liche jak na element zawieszenia...
ale chyba jak będę mieć chwilę przewiercę i nagwintuję swoje... będę spokojniejszy...
Jakieś tan obciążenia przenosi, może nie wielkie w tym kierunku ale zawsze...
Jeśli chodzi o solidność tego elementu to nie jest on taki lichy bo jak by nie patrzeć musi wytrzymać napór sprężyny obciążonej częściowo samochodem w jedna strone i jednocześnie być podporom dla pracującej poduszki amortyzatora w drugą strone.
Na naszych drogach napewno sie wysłuży :)
znaczy sam element tak... solidny... ale chodzi mi o same śruby...M8 to niezbyt duże jak na element zawieszania
Skoro tak łatwo się ukręciła przy mojej niewielkiej sile to ja bym to zostawił w spokoju masz jeszcze 1, która to trzyma plus gniazdo a gniazdo trzymają kolejne 2 śruby. Ewentualnie dospawałbym nakrętkę na podniesionym kole za wahacz żeby bardziej ewentualnie docisło choć i tak to się nie rusza.
ty i twoja niewielka siła... :D
na urodziny kupię ci klucz dynamometryczny :P