Printable View
kiedy pracuje na biegu jałowym wszystko ok jak jest zimny ,a gdy jest ciepły skacze nawet do 1800 obr/min a dopiero po chwili wszystko sie uspokaja na 900obr . silnik niema mocy na niskich obrotach,dopiero od 2200 obr. widocznie rwie się do życia-kurde to nie diesel!!! a jeszcze jedno pytanko koledzy temperatura 90 stopni to nie za dużo? pomocy bo niewiem co go gryzie. macie jakieś rady dla mnie? pozdrawiam wszystkich
Problemy z obrotami na jałowym wskazywały by na silniczek krokowy. Jeśli chodzi o temperaturę, to według mnie 90 stopni w jeździe miejskiej (korki) to właściwa temperatura.
jak silnik jest ciepły to zaczyna miec wpływ takze sonda lambda.
chyba zalecana wizyta na komputerze u diagnosty.
a wczesniej to był poczytał forum:
jak się diagnozuje przepływomierz,
jaki zakres napięc daje sonda lambda,
jak sie resetuje ECU,
po co jest reset parametrów adaptacyjnych.
to pozwoli "podszkolic" diagnoste i zapobiec narażeniu nas na wymiane wszystkiego.
temp w mieście taka jest ja mam 2.0 TS na trasie 70-80 stopni a w mieście 90 a z tymi obrotami to przepustnica do czyszczenia zacznij od tego jak objaw będzie dalej taki sam to silnik krokowy no i sonda też coś może tu mieć
U mnie temperatura nie podnosi sie powyzej 90 stopni miasto czy trasa w AR 166
kumpel w AR 156 jak wlał rope z orlenu to tez mu obroty skakały ale nie az tak znacznie
prawdopodobnie była chszczona i dlatego one sa wrazliwe na to sprobuj zminic stacje
dzięki Wam