Czy to gumy, czy nie gumy?
Szybkie pytanko bo jutro Bella jedzie do lekarza i chciałbym coś tam wiedzieć żeby nie dać się naciąć :)
Wymieniłem łączniki stabilizatora i lewy dolny wahacz (prawy wygląda na wymieniony niedawno bo tuleje jak nowe i sam wahacz też). Niestety zawieszenie tłucze się niemiłosiernie, jakby coś tam latało zupełnie luźno. Tłucze się losowo raz z lewej, raz z prawej strony i tylko przy niesymetrycznych nierównościach (jeśli wjeżdżam prostopadle np. na leżącego policjanta lub tory tramwajowe, nic się nie dzieje).
Dodatkowo jeśli dociskam energicznie którąś stronę samochodu na postoju (jak przy chałupniczym sprawdzaniu amortyzatorów), słyszę stuk z przeciwnej strony.
Na moje oko stabilizator tłucze gdzieś bo chyba nic innego nie łączy na sztywno obu stron? A może się mylę? Czy to gumy, czy może coś innego.
Mechanik ostatnim razem twierdził, że to górne mocowanie kolumny McPhersona tłucze (ale to po przejechaniu się stwierdził, więc raczej tak samo gdyba jak ja).
Tak, wiem, że najlepiej podjechać ale wiem, że np. Ital Auto ma już wprawę w tych sprawach i na wymianę tych gum pojechałbym do nich żeby było taniej i sprawniej bo mój spec chyba dopiero się uczy Alfy :)