-
Wymiana progów
Witam. Mam taki mały problem mianowicie strasznie zgnite progi. Może sie ktos orientuje gdzie i czy można kupic jakies reperaturki czy tylko wyciąć z innego ewentualnie samemu jakies rzemiosło porobić. Bo zbliża się wiosna i powoli musze sie za to zabierać. :)
-
ja to bym kupił nowe i tyle:P
a jeżeli kasy mniej to reperował i już
a na pewno nie kupił bym z innej, używanej Alfy!
-
W którym miejscu gniją ci te progi?? Przyznam się, że oglądałem wiele egzemplarzy i ten problem nigdy nie występował. Jedna strona czy obie?? W aucie była już robiona blacharka ??
-
Była robiona ale raczej tylko delikaten wgniecenia. Gniją obydwa na łączeniach z tyło ale bardziej od kierowcy bo już moge prze dziurę ręke wsadzić a od pasażera tylko kolor jak narazie zmienił i aż się boje dłubać co tam pod lakierem ;)
-
Miałem ten problem w swojej, ogarniałem temat tego lata. Ostro skorodowały z tyłu, a także lekko z przodu auta. Z wierzchu to jeszcze wyglądało jako tako, ale jak się do tego blacharz zabrał to dzwonił do mnie, że nie ma do czego spawać.
Zasadniczo zdecydowałem się na dorabiane progi. Zamienników nie ma (przynajmniej spece nie znaleźli), a oryginały kosztują.
Mam gdzieś jeszcze fotki jak to wyglądało u mnie, to poszukam i wrzucę.
...Oki, znalazłem, oto fotki:
Przed:
Załącznik 17115Załącznik 17116
Po:
Załącznik 17117Załącznik 17118
-
Jeśli chodzi o progi to problem występuje jak cholera. U mnie rdzy jest trochę mniej ale w progu od kierowcy z tylu spokojnie wsadzam 3 palce:mad: Teraz po zimie koroduje mi już druga strona i przód od kierowcy Porażka jakaś! Znajomy lakiernik za naprawę obu stron chce ok. 800 zł.
-
właśnie pytałem bo zamienników nigdzie nie widze;) Ale u kolegi yoozefa to widze ze juz masakra u mnie tylko progi generalnie, a reszta z tego co widze to w miare ok.
-
Wiesz, przed dotknięciem wyglądały lepiej :). Dopiero jak blacharz się zabrał za robotę to okazało się, że to totalna purchawa. Poszukałem i znalazłem fotki tuż sprzed wstawienia do robienia:
Załącznik 17127Załącznik 17128
W zasadzie w ciągu jednej zimy tak mi poleciały, wcześniej nic nie było widać, może jakaś ruda kropeczka co najwyżej...
-
Progi mam w dużo gorszym stani a przynajmniej ten od kierowcy. Miałem na myśli reszte tego co tam widać chyba miejsce na koło zapasowe ;)
-
Hehe, no to że tam można zamieszkać całą rodziną to się właśnie okazało dopiero jak ruszył próg i zdjął te piękne plastikowe nakładki... Może u ciebie też taka niespodzianka będzie (oby nie). Generalnie jak wyceniał to mówił mi, że to się dopiero wszystko okaże, nie da się ocenić rozmiaru zniszczeń dopóki się tego nie zacznie oczyszczać...
Ale są też plusy tej akcji, dzięki temu miałem motywację, żeby wreszcie porobić wszystkie obcierki na lakierze i obtłuczki od kamyków ;).