czujnik temperatury cieczy przy termostacie a falujące obroty

awaria mechanik spaprał sprawę i twierdzi że przeskoczył pasek o 1 ząbek i po ponownym prawidłowym ustawieniu juz jest ok . Alfa chodzi,o ile mozna nazwać to chodzeniem a na wolnych faluje i "kicha" . i co ciekawe po odłączeniu czujnika temperatury jest oki przestaje falować i chodzi normalnie czy ktoś z was miał podobne objawy dodam tylko ze po remoncie panewek robionym u tego mechanika alfa falowała na wolnych ale po osiągnieciu 3 tys + silnik chodził jak złoto odebrałem auto i po przejechaniu 100 km przeskoczył pasek i auto zgasło i silnik po zakręceniu dziwnie dzwieki wydawał jak by góra "głowica nie stawiała oporu ale pasek był na miejscu jutro mam debrac ponownie auto od gościa i nie wiem na co mam zwrócić uwage pomocy

hmmm widze ze jestem odosbnionym przypadkiem na prawde nikt nie miał pdobnych objaw u siebie ????

moze jest to dziwne,ale ja po wymianie czujnika tem.nie mam najmniejszego falowania,nie mam pojęcia co łączy jedno z drugim

ja wymieniłem i dalej to samo kicha z podlączonym i szarpie a gdy tylko się go odłaczy to chodzi w miarę normalnie o co kurna chodzi ???

Mimo zmian na forum opcja szukaj działa dość dobrze i wpisując frazę "falujące obroty" pojawia się setki postów w których jest opisane dlaczego obroty falują. Gdybyś od razu poszukał pewnie byś nie musiał wydawać pieniędzy na niepotrzebny Ci czujnik...
Zakładanie nowego tematu i czekanie na odpowiedź w kwestii wałkowanej wiele razy nie ma sensu i jak sam widzisz wielu porad nie otrzymałeś. Tak na wstępie to podłącz go pod komputer bo mi to wygląda na przepływomierz ale może też być coś nadal z rozrządem nie tak. Komputer pokaże ewentualne błędy i już jaśniej będzie.

po podłączeniu pokazał uszkodzną sonde lambda nic poza tym przepływki wymieniłem mam 3 szt i podobie czujniki na wszystkich tak samo chodzi próbowałem juz wszystkiego i na forum cięzko znaleść odpowiedz dlatego nowy wątek !!!

:( u mnie sprawa sie komplikuje mechanior sie nie odzywał wiec zadzwoniłem a on mi mówi że oddaje mi alfę w takim stanie b juz nie wie co ma robić i ma jej dosyć,czyli normalnie szok silnik prycha sztrzela i nie pracuje równo dopiero po osiągnieciu 60 stopni zaczyna powiedzmy normalnie pracować wymieniano już wszystko co mu dostarczyłem sonde ,czujniki wtryski przepływki cały nowy kolektor i alfa dalej chodzi jak chodziła nie chce powrócić do stanu z przed zanim wsadził tam swoje łapy, wymienił mi pasek na właściwy, ale ten który omyłkwo on sam zamontował 168 zębów zamiast 166 nie oddam bo jest używany mało tego zażądał dodatkowych kosztow za pasek 166 auto jest nie do jazdy on umywa łapy i mowi ze to moja wina ze pasek przeskoczył bo ja zamawiałem czesci!!! mam rachunek, zanizony co prawda, ale mam .Co do polisy i szkody korporacyjnej moge zapomniec nie pójdzie na to , co mam zrobic gdzie zgłosic tego goscia jak dzyskać belle i pieniadze ????