Witam.
Dzisiaj z czym innym, a mianowicie jak w temacie czy auto zimne czy ciepłe zauważyłem że do 2-2,5 tys obrotów autko ciągnie super i wtedy jest jakby taki dołek lekko spada moc ale ciągnie dalej. Nie dławi się nie gaśnie nie krztusi tylko jest jakby lekki spadek na mocy. Jest delikatne falowanie na biegu jałowym w granicach 100-150 obrotów. Spalanie nie zauważyłem żeby było jakoś szczególnie większe. Czyżby to słynna przepływka?
Witam mam ten sam silnik i od tygodnia zauważyłem podobny problem lecz występuje tylko na zimnym silniku,
podczas przyśpieszania w dolnej fazie obrotów czyli do 3 tys. czuję takie przeskoki w mocy.
od 3-6 tyś. jedzie w miarę normalnie, tylko że na zimnym silniku nie mam zamiaru tak wysoko ją kręcić.
Gdy silnik się rozgrzeje wszystko jest ok, ciągnie płynnie.
Odpiąłem dziś przepływomierz i co się okazało auto było wyraźnie słabe i obroty falowały.
Czyli przepływomierz powinien być chyba dobry?
Ma ktoś jakiś pomysł?
U mnie tak samo, tylko na zimnym silniku odczuwam brak mocy w tym przedziale obrotów.. ale to chyba normalne. Przepływkę mam nową więc to na pewno nie to.
W sumie, nie przejmuje się tym ;)
patent z wypinaniem przepływomierza nie koniecznie sprawdza się w ts'achCytat:
Napisał czaja18