Sens sprzedaży samochodu na części

W związku z podejrzeniem awarii skrzyni, o czym piszę w sąsiednim wątku, zaczynam mieć dość i zastanawiam się nad sprzedażą samochodu. Wiem, że nie sprzedam go w dobrej cenie, bo największą wadą jest wygląd zewnętrzny a o to szczególnie nie dbałem. Mechanicznie natomiast samochód jest bardzo zadbany i chodzi mi po głowie sprzedaż na części.
Z plusów to silnik 1.6 boxer po remoncie, w bardzo dobrym stanie, komplet foteli z 99r. w idealnym stanie, instalacja gazowa sekwencyjna BRC mająca niecały rok
Minusy to dużo części, które bedzie ciężko sprzedać za więcej niż w cenie złomu bo rynek tandetnych zamienników jest ogromny. Przykładowo: 2 nowe oryginalne wahacze przednie, obecnie po przebiegu może 7tys km, zregenerowany kompresor klimy, nowe chłodnice wody i klimy, sprawne lampy przednie, półosie z nowymi przegubami.
Takie rzeczy jak roczny wydech czy amortyzatory z bardzo dobrą skutecznością tłumienia to od razu przekreślam. Kupy kasy wsadzonej w nowe przewody hamulcowe też nie odzyskam.
Wiadomo, że są tu użytkownicy, którzy mają w takiej sprzedaży doświadczenie i zwłaszcza do nich kieruję pytanie ile mozna wyciągnąć z takiej operacji?

A nie prościej wymienić skrzynię i śmigać dalej.?? Skoro masz tyle rzeczy zrobionych w mechanice to głupotą było by sprzedanie ich za bezcen, takie jest moje zdanie.
Co do sprzedaży części to zależy czy ktoś będzie tego potrzebował, ja swego czasu sprawnego silnika nie mogłem sprzedać za 1zł (słownie - jeden złoty), przecież nawet na złomie by ktoś za niego więcej dostał a szkoda mi go było oddawać do przetopu. Ostatecznie jednak wyszło na to że właśnie w tą sobotę robię w domu porządki i ląduje na złomowisku.

[QUOTE=grzybek_bgi;522265]A nie prościej wymienić skrzynię i śmigać dalej.?? Skoro masz tyle rzeczy zrobionych w mechanice to głupotą było by sprzedanie ich za bezcen, takie jest moje zdanie.[QUOTE]

Skrzynię wymieniałem we wrześniu, po tym jak rozebrałem swoją i stwierdziłem wyraźne ślady zużycia. Najpierw kupiłem od handlarza, która rozleciała mi się następnego dnia po czym kupiłem kolejną, która dobra była do tej pory. Wiem, mogę wziąć satelity z mojej starej i poskładać to wszystko bez ponoszenia wielkich kosztów ale mając świadomość, że to boxer i za chwilę znowu może mi coś pierdyknąć jak nie w skrzyni to w silniku, mam po prostu dość:(

grzybek_bgi a co to za silnik masz czy miałeś za 1 zł?

Z ukochanej na naszym forum marki, VW:D Obecnie leży rozkręcony jakieś 2 latka więc raczej do niczego się nie nadaje.

Kolego powiem CI tak raczej ciezko bedzie ci go sprzedać na cześci w krótkim okresie. Osobiście mam 33 na cześci od ok 3 miesięcy sprzedaje ją na częsci i praktycznie nic nie sprzedałem. Mc presona i nagrzewnice. Za cześci wcale nie wołam majątku chce poprostu sprzedać po kosztach a reszte wyzłomowac. Dal przykłau mc person ze sprężyna i nabą górna praktycznie nową poszedł za 150 zł. Takie sprzedawanie jest dal kogoś kto ma czas i miejsce do tego. Gośc niedlaeko mnei ma 145 1.4 na cześci poprzednio brałem od niego map sensor teraz lambde i czujnik położenia wału. Pytalem jak idą mu części mówił że jedynie ja kupowałem od niego i jakiś gosc kupił maske. I też wcale drogo nie chciał za części za sonde i czujnik zapąłciłem 70 zł. Wiec moim zdaniem kup skrzynie albo zrób po kosztach i sprzedaj. Zrobisz szybszy i lepszy interes.

Pol3wa@ Masz 100% rację. Wolał bym zrobić skrzynię i wystawić ją na sprzedaż. Kiedyś sprzedawałem auto na kawałki, to masa części zalega mi do tej pory. :)

a ile byś chciał za całą ? bo to chyba pierwsze co powinno być odnośnikiem do myślenia nad sprzedażą na graty

Cytat:

---

Napisał bocian

a ile byś chciał za całą ? bo to chyba pierwsze co powinno być odnośnikiem do myślenia nad sprzedażą na graty

---

Mam silnik po remoncie, zrobioną w lecie podłogę, zawieszenie bez luzów- z przodu nowe, oryginalne wahacze, przeguby. Klima jest po reanimacji prawie od zera, no i ogólnie kupę drobnych rzeczy jak wydech, przewody hamulcowe, mechanizm wycieraczek, regeneracja zacisków hamulcowych, 2 lata wstecz chłodnica wody, tarcze, klocki. No jest tego masa bo miał to być samochód na ewentualny wyjazd do Anglii na dłuższy czas. Wewnątrz świeże fotele bez żadnych przetarć, naprawiona podsufitka, dołożony szyberdach, jakieś drobne zmiany typu nowa tapicerka boczków, chromowane klamki itp
A z zewnątrz tak naprawdę nie ma elementu, który nie wymagał by drobnej naprawy, bo dla mnie liczy się stan techniczny i przestałem się przejmować ile razy i kto obił mi samochód na ciasnym parkingu. Samochód jest bezwypadkowy ale na pewno do poprawek lakierniczych.
Bez gazu chciałbym za nią dostać 2500. Wolę wyjąć niespełna roczną instalację za 2500 i zostawić ją sobie niż próbować sprzedać ten samochód z gazem za..... 4000?:P
Najbardziej mnie ciekawi czy i za ile znalazłby się kupiec na silnik. Bo gdybym go puścił za przykładowo 1500 to reszta myślę, że by się już jakoś opłaciła