Cytat:
Ja właśnie zaprowadziłem samochód do mechanika. Sprawdziłem ładowanie i jest badziewne. Poprostu alternator się sypie. Po otworzeniu będe wiedział dokładnie jakie będą koszty jego regeneracji
Nie wiem czy to Tobie ostatnio odpisywałem, ale objawy wskazywały na alternator - diody, regulatora napięcia, szczotki. Niekoniecznie wszystko na raz, ale jak już regenerujesz to warto zrobić wszystko, spokój potem na dłuuugi czas. Alternatory z powodzeniem regeneruje się, zakup nowego to ostateczność. Ja za regenerowany do Fiata Sieny płaciłem ok. 360 PLN. Teraz jak już sam to robię to wychodzi taniej :D Największy koszt zakładając że nie masz popękanej obudowy, ekstremum typu pokrzywiony wał, popalone - zniszczone uzwojenie twornika, magneśnicę to stanowi regulator napięcia - koszt pomiędzy 70 - 150 PLN, diody mostka prostowniczego to koszt ok 100 PLN za komplet (nie spotkałem się jeszcze z upalonymi) - coś ok. 110 PLN kosztuje oryginalny cały mostek prostowniczy do altka Bosch'a. Łożyska to ok. 30 - 70 PLN w zależności od altka, pierścienie ślizgowe 10 - 50 PLN w zależności od altka, szczotki nie wiem z 10 PLN. Sporo opisów jest np. na Elektrodzie jak samemu zregenerować całego altka. Przypominam, że rzadko się zdarza, że uszkodzeniu, zużyciu podlegają wszystkie elementy na raz. Ja głównie spotykam padnięte regulatory napięcia, skorodowane połączenia masowe, pęknięte obudowy. Wg. Bosch'a, alternator powinien wytrzymać przebieg ok. 500 tyś km. Wiele zależy od środowiska eksploatacji, u nas w naszych warunkach na polskich drogach lekko nie mają, duże znaczenie ma umiejscowienie pod maską alternatora przez inżynierów.