Printable View
Witam. Hamulec twardy kiepsko hamuje. Serwo, pompa hamulcowa, czy jedno i drugie? Lakier zniszczony. Da się tanio odświeżyć? Nawiew - tylko ciepłe powietrze. Co do naprawy? Sprzęgło twarde - hydrauliczne czy na lince? - ma tak być czy coś nie tak? Obrotomierz i prędkościomierz działają ale strasznie zaniżają wskazania - co z nimi nie tak? Z góry dzięki:)
Jeżeli pedal hamulca twardy to raczej serwo. Sprawdx przedowyod podciśnienie do serwa.
co do lakieru to zależyt jak zniszczony. Jeżeli metalic i lakier uszkodzony to lipa. Jezeli drobne ryski możesz spróbować zrobić polerke chociarz i tak grube rysy zostaną.
Sprzęglo sprobuj odpowietrzyć moze w tym przyczyna.
jeżeli potrzebujesz jakieś cześci to służe pomocą mam 33 w częściach cześci sprzedam praktycznie za bezcen :)
Witam,
Co do liczników to sprawdź czy aby na pewno obrotomierz jest ustawiony na 500 obrotach gdy silnik nie jest uruchomiony.
A tak dokładniej to jaka to wersja 33?
93 lub 94. Obrotomierz zaniża w ten sposób że za wolno się wspina. Zaczyna od okolo 500 gdy silnik wyje pokazuje 2000. Prędkość też mniejszą pokazuje. lakier matowy rysy gębokie :( czyli polerka i akceptacja. gdzie sie odpowietrza sprzęglo? Gdzie jest przewód od podciśnienia serwa?
Pompa hamulcowa w 33 przymocowana jest do serwa. Okrągła metalowa pucha koloru złotego jeśli si enie myle. I właśnie do niej idzie jeden przewód od podciśneinia z kolektora. Sprawdź ten przewód. A co do wysprzęglika to jest. przy łączeniu skrzynia - silnik. Po prawej stronie (stojąc przed autem) na górze bloku. Odpowietrznik jest taki sam jka od hamulca.
Po polerce zejdzie Ci tylko mat z powierzchni i delikatne ryski. Głębokie niestety zostaną. efekt polerki bedzie dobrze widzialny przez ok miesiąc może 2. Umyjesz pare razy auto i zmatowieje.
Co proponujecie z obrotomeirzem i prędkościomierzem?
Witam. Jeśli chodzi o zegary, rzadko się zdarza żeby wysiadł jeden i drugi i to jeszcze w taki sam sposób. Tym bardziej że każdy z nich czerpie sygnał z innego źródła i nie są nawet w żaden sposób połączone ścieżkami na folii. Wykręć budziki ( nie ma dużo pracy) ściągnij "szkło" zobacz czy wskazówki czasami nie są "poluzowane" dociśnij je mocno i powinno się naprawić. Kiedyś się spotkałem z czymś takim, gość kręcił przebieg i żeby się dostać do wskaźnika kilosów musiał ściągnąć tarczę, a to wymaga ściągnięcia wskazówek, żeby ich nie połamać lekko je docisnął i było ok ale za żadne skarby żadna nie chciała przekroczyć pionu tarczy. Zakładam, że u Ciebie jest podobny problem bo wciśnięcie wskazówek w 33 wymaga dość dużej siły. Przy okazji przesmaruj mechanizm kasownika przebiegu dziennego czymś bo lubi się dziad zawieszać i trzeba kolejny raz rozbierać licznik, konkretnie chodzi mi o te malutkie dźwigienki, które bezpośrednio dotykają kółek ze wskaźnika. Na inne zębatki smaru odrobina nie zaszkodzi jeśli są suche.
Co do lakieru możesz spróbować pobawić się klarem w spreju, wskazane zrobić to w garażu. Przemyj element benzyną ekstrakcyjną, domyj syf który wszedł w jakieś dziwne miejsca, oklej to co nie ma być upaćkane klarem i przyprósz miejsca w których są najgłębsze rysy, za jakieś 20 minut pryśnij tak żeby był połysk po "wylaniu" i powinna być gitara. Jeśli rysa nie jest głębsza niż oryginalny klar i baza jest nie ruszona będzie ok, jeśli przerysowane jest do podkładu masz dalej rysę ale zalaną klarem. Na tym etapie masz auto które wygląda jak pociapane nieszczęście. Zostaw to nieszczęście do następnego dnia, niech się utwardzi, jeśli w ogóle można mówić o utwardzeniu przy lakierze który nie jest chemoutwardzalny. Następnego dnia, przyprósz sobie delikatnie element malowanego "nieszczęścia" jakimś kontrastem, papier 2000 wodny w dłoń i lecisz jak szalony aż kropki po kontraście znikną. Przy okazji masz startą zewnętrzną powłokę klaru który wcześniej był matowy. Po tej upojnej zabawie bierzesz polerkę, twardą gąbkę i pastę polerską i jedziesz aż będziesz zadowolony. Jak uznasz że skończyłeś, zrób ten sam manewr z mleczkiem polerskim i zobaczysz że byłeś w błędzie :) Jeśli przy paście jakaś głęboka rysa nie chce zejść, 2000 i poprawka w tym miejscu, kolejny raz pasta i tak aż uznasz że już skończyłeś, potem jak wyżej. Przy laniu klarem nie przesadź z ilością, jak nawalisz batów i podpiszesz całe auto to będziesz mnie szukał żeby mi krzywdę zrobić za ten pomysł :) zacieki strasznie kulawo się likwiduje, w dodatku często kończą się przetarciem wszystkiego w koło a resztka bata i tak zostanie. Czasami lepiej nie dotrzeć czegoś niż przetrzeć się do kości. W trakcie polerowania uważaj na to żeby za mocno nie zagrzać lakieru i żeby gąbka nie zaczęła obrastać w skamieniałą wysuszoną pastę, w takiej sytuacji sam sobie rysujesz od nowa samochód. Po takim zabiegu myślę że efekt utrzyma się dłużej niż dwa miesiące. Na koniec nałóż wosk i unikaj mocnej chemii przy myciu samochodu i przed myciem auta zlej je zawsze wodą żeby schłodzić trochę lakier a dopiero potem baw się gąbką i szamponami. Zabawę masz z lakierem zagwarantowaną na co najmniej trzy dni. Tak nawiasem założyłem że masz auto w metaliku jeśli to nie jest metalik podjedź na mieszalnie lakierów, dowiedz się czy ładują dobrany lakier w sprej, jeśli tak dobierz kolor załaduj to w puchę i reszta jak wyżej, z tym że słowo "klarem" zamieniamy na "dobranym kolorem"
Oczywiście jeśli pojedziesz na jakąś niby lepszą myjnię to zaproponują Ci renowacje lakieru za jakieś 150 może 200 zł i naobiecują cudów ale uwierz mi cudów nie ma i nie będzie. Tak czy inaczej jeśli ktoś będzie Ci robił niby renowacje lakieru to przy odbiorze oglądnij autko w pomieszczeniu tak żeby źródłem światła była świetlówka :) przy tym dziadostwie zobaczysz każdą rysę, a będzie ich sporo bo większość ludzi ogląda samochody na zewnątrz przy świetle dziennym w którym widać tylko sznyty po śrubokręcie. Zwróć uwagę na płaszczyzny pionowe, dach i maskę wypolerowali na bank tak jak się dało bo na to zawsze każdy zwraca uwagę, żeby zobaczyć sznyty na pionowej nabłyszczonej woskiem ściance nie ruszonej polerką, np drzwi, musisz się trochę wysilić i popatrzyć pod odpowiednim kontem, inaczej uznasz że to prawie fabryka, tym bardziej jeśli będzie to na ładnym słoneczku. Każdy lakiernik o tym wie więc zwróć na to uwagę. W drugą stronę jak będziesz sam to robił to rób to przy świetlówce :) jeśli chcesz to zrobić naprawdę dobrze.
Z resztą nie pomogę ponieważ jeszcze nie walczyłem ze sprzęgłem, a hamulce miały tylko mały epizod skomentowany w innym temacie, który proponuję poszukać jeśli masz problem z hamulcami :) Napisz jak Ci poszło. POZDRAWIAM i życzę powodzenia :)