Planowanie głowicy TS 16V bez wyciągania zaworów - możliwe, robił ktoś?

Witam,
tak jak w temacie czy jest możliwe planowanie głowicy bez rozpinania i wyciągania zaworów? Motor 1.8 TS 16V
Niestety mam jakiś minimalny przedmuch na uszczelce, ale u nie fachowców od TS bark :( jeden mechanik niby coś wie na ich temat ale jak krzyknął cenę za samą robotę to trochę zwątpiłem.
Do Pabla i innych z forum mam trochę daleko, więc szukam dalej...
Wydaje mi się kondycja silnika jest całkiem całkiem, nie bierze za dużo oleju, nie kopci, dynamika ok, więc się zastanawiam czy jest sens rozpinania i wyjmowania zaworów do planowania, czy np opiłki nie dostaną się w jakieś zakamarki?

A jak się już wyjmie zawory czy wystarczy później wymiana np uszczelniaczy i będzie git?

Może ktoś planował głowicę w ten sposób?

nie wiem czy ktoś ci zrobi bez rozpinania zaworów. generalnie jeśli rozepniesz trzeba by było zawory doszlifować do gniazd zaworowych. osobiście mnie alfa nauczyła jednego - nie oszczędzania na robocie - kilka razy mi się to już sprawdziło chciałem zaoszczędzić i wyszło mi bokiem, więc jeśli masz głowicę na wierzchu zrób kompletną naprawę. uważam że po czasie ci to zaprocentuje mniejszą konsumpcją oleju, ponadto jeśli zawory są całe to koszt ich szlifowania nie będzie duży

Jak już i tak rwiesz czapkę z silnika, zmień uszczelniacze zaworowe i obejrzyj stan prowadnic zaworowych plus przylgnie gniazd zaworowych, grzech tego nie zrobić przy okazji.

Popieram Grzegorza - skoro już i tak ściągasz i planujesz, to nie jest duży koszt, a w perspektywie czasu to nawet oszczędność.

a zawory sobie dotrzesz pastą '0' za 5 zl w motoryzacyjnym i wiertarką.

Dzięki za info, jednak problem poważniejszy :/
Głowica zdjęta w dobrym stanie, ale BLOK silnika na 1 cylindrze od skrzyni pęknięty tam gdzie jest kanał wodny przy tulei ;/

Jakbyście mi powiedzieli ile może kosztować przełożenie tego co mam w inny sprawny blok?
Bo przy takiej operacji trzeba będzie:
- nowe panewki + szlif wału
- nowe pierścienie tłoków
- uszczelnia wału

Oczywiście dopiero po rozebraniu dołu okazałoby się czy się opłaca taka operacja.

Więc na razie szukam zdrowego silnika 1.8 TS. Wszelkie info mile widziane :)

Chociaż widziałem na własne oczy spawane bloki (nawet żeliwne), to nie wiem, czy twój się po prostu da (z tego co piszesz dość trudne miejsce) no i dużo zależy od jakości spoiny - bo akurat sam koszt spawania nie jest taki wielki, za to mechanik za robotę weźmie 2x tyle co za przekładkę. Skoro już się popsowało, to może SWAP na 2.0? :)

No właśnie spawanie raczej nie realne, jedynie wyjęcie tulei i wtedy jest dostęp żeby pospawać. Ale tak jak napisałeś pracy tyle że u mechanika nie opłaca się tego robić, bo koszt będzie spory.
Co innego byłoby we własnym zakresie, ale to w moim przypadku nie możliwe. Co do swapa to średnio 1.8 na 2.0 nie bardzo mi się widzi, droższy rozrząd w 2.0 więcej rolek i pasków. Chce żeby było plug&play wtedy koszta nie będą takie straszne :)

Silniczek - w sumie już namierzyłem fajny od kolegi z forum, tylko trochę daleko bo ponad 200km w jedną stronę (Wrocław), ale jak mi się uda wykombinować transport, to kto wie czy mi się nie będzie opłacało.

Dodam tylko że zastanawia mnie skąd to pęknięcie? Bo odkąd mam auto (wrzesień 2008, przejechane u mnie prawie 35tyś) nie miałem problemów, nie brał za dużo oleju, temperatura była ok, dopiero po tej ziemie coś się zaczęło piep**** ubywało trochę płyn, a że chłodnica przegniła więc wymiana, ale to nie pomogło, więc podejrzenie uszczelki. Głowica zdjęta a tu proszę blok pęknięty. ;/

pewnie podczas odlewania bloku zostało powietrze a później to już z górki. Spawać się nie opłaca bo na 99% pęknie znowu obok spawu i nawet wstawienie nowej tulei nie pomoże - za duże naprężenia i różnice temperatur.

jak blok pękniety to silnik mozesz jedynie wyrzucić, musisz kupić inny