Printable View
Koledzy tak tylko rozmyślam, od dłuższego czasu w kolegi jtsie błąd, wypadanie zapłonów na 1 cylindrze, do tego podczas przyspieszania powyżej 3tyś obrotów dziura. Podmieniałem cewki z mojej alfy, przepływomierz itd. nic to nie zmieniło, wtryski sprawdzali w serwisie i niby ok i tak po drodze rozmyślam o tej pompie. Ktoś ma doświadczenia, jakie objawy były gdy uszkodzona? Brak info w necie.
U mnie na początku także ten błąd ale przez dolewanie płynu czyszczącego do paliwa się go pozbyłem.
Panowie wolniej, nie mogę się połapać w tym gąszczu informacji. ;-)
Naprawdę nikt nic nie wie w temacie czy rozpisywać się nie chce?
---------- Post added at 20:09 ---------- Previous post was at 16:13 ----------
To może teraz z innej beczki
- jaki przepływomierz polecacie, czy zamienniki się sprawdzają
-jakie lambdy polecacie, czy MM czy też uniwersalne dają radę?-
- jakie wahacze bo mi skrzypieć zaczęło.
-co z termostatem (tylko 60stopni, do tego chłodnica przecieka)
-jaki kabelek i program do podłączenia z alfą bo tematów brak.
Czy gdyby coś nie tak z pompą było, to nie byłoby problemów z odpaleniem? Lub, by gasła? W tym silniku chyba tak by było. Ona daje wysokie ciśnienie, które jest niezbędne żeby jechać?
Miałam podobną sytuację – powracający błąd wypadającego zapłonu, ale na 3 cylindrze. Błąd się pojawiał, lecz nigdy nie weszła w tryb awaryjny. W zasadzie to wypadanie odczuwałam kładąc łapy na kierownicy, było takie wstrząśnięcie i spadek obrotów o 50 w dół i powrót, co jakiś czas na jałowym. Nieznacznie obniżone obroty biegu jałowego. U mnie przyczyną były spadki napięć w pewnych sytuacjach – jak spadało napięcie to zapłon wypadał. Tam jak czytałam napięcia jakoś idą na pary 1 i 4 oraz 2 i 3, bodajże jakoś istotne są 1 i 3 (nie wiem jak, ale z pewnością Ty będziesz wiedział). Ludzie to jakoś badaniem oscyloskopowym badają. Dlatego w sytuacjach gdy nie dochodzi napięcie to zapłon wypada nielosowo właśnie na tych. Jeśli jest stały brak napięcia lub coś z mostkowaniem stale to wtedy ECU nie kompensuje i wchodzi w tryb awaryjny. Jeśli czasami nie ma napięcia w jakiś sytuacjach, to wtedy zapłon wypada, a ECU kompensuje zwiększając czas wtrysku. Nie wchodzi w tryb awaryjny.
U mnie po naprawie alternatora + wymianie reg. napięcia przestał wypadać zapłon na 3. Pierwszym poważnym tropem w sprawie było graniczne napięcie na nowym aku. To za małe napięcie dla tego samochodu, cuda się mogą dziać, ECU głupieje, sterowniki nie lubią spadków napięć. Nie wydawał dźwięków – alternator, światła nie przygaszały, zawsze odpalała. Jedyne co zerowały się wyświetlacze klimatronika, np.: po ostrym hamowaniu i czasami mrugał wyświetlacz kilometrów, ale po ponownym rozruchu przestawał. Po naprawach wszystko ustało.
Dziura w jakimś zakresie obrotów kojarzy mi się z lewym powietrzem, wtedy przepływomierz mimo, że sprawny, dałby niskie wskazania. Byłby też wydłużony czas wtrysku – ECU w ten sposób kompensuje za małą ilość powietrza. Błędne koło – spalanie wysokie. Zapłon może też wypadać od lewego powietrza, zależy, od lokalizacji nieszczelności, tyle, że wg mnie musiałoby iść gdzieś na kolektorze ssącym, a wtedy w tym silniku byłby check, no i chyba by wypadał na parze. Lub na wszystkich. Tak wydaje mi się logicznie, ale może przy drobnej nieszczelności nie wszedłby w tryb awaryjny, nie wiem. Jeśli dalej to raczej globalnie powala, podobnie jak przepływomierz uwalony. Tak sądzę, ale może ktoś z kolegów poprawi moje dywagacje.
Moja po prostu była jakaś ociężała, czuć było jakiś opór, ale dziury nie było.
Powinna dochodzić do 90 spokojnie, nawet w mrozy. U mnie akurat termostat zblokował się w pozycji otwartej.