Printable View
Zamontowałem dzisiaj nową przepływkę Boscha, bo na starej samochód przymulał i był słaby na niskich obrotach. Tydzień jeździłem z odłączonym przepływomierzem i auto szło jak burza. Na nowym przepływomierzu auto wogóle nie wkręca się na obroty, nie mogłem wyjechac spod garażu bo gasło. Co jest grane? Nie da się na tym jeździć. Możliwe to jest żeby nowy przepływomierz wogóle nie działał?
W tych czasach wszystko jest możliwe, przepływka oryginał Boscha dobrana po numerach? gdzie zakupiona? jak z nieznanego sklepu to możliwe że wkładka z chin a to jeździć nie będzie, sam przez to przechodziłem.
Jak masz możliwość to podłączenie pod kompa i odczytanie parametrów, ale jak piszesz że bez jest ok to raczej w przepływomierzu problem.
Przepływka Bosch, dobierana po numerach, według katalogu Boscha, zresztą jak kupiłem alfę to też miałem o takich numerach, ale zmieniłem na Magneti Marelli, która wytrzymała 40tys. Przepływka kupiona w sklepie motoryzacyjnym, w którym kupowałem już wielokrotnie. O ile się nie mylę to zamawiali z hurtowni Fota. Jak pytałem o gwarancję, to babka mówiła że nigdy reklamacji nie mieli na przepływomierz. Akurat musiało trafić na mnie. Normalnie pech.
Na wszelki wypadek przeczyść jeszcze styki w wtyczce (takie pierdoła może czasem być upierdliwa). Nowa i uszkodzona wątpię chociaż wszystko jest możliwe. 100% pewność będziesz miał dopiero po podłączeniu do komputera.
Styki przeczyszczone. Na starej dało się jeździć, tylko przymulał na niskich obrotach, na nowej wogóle nie wchodzi na obroty, gaśnie przy ruszaniu. Po odłączeniu wtyczki ciągnie jak wściekła. Pod kompa podłączę jeszcze dzisiaj.