Stuk przy przyspieszaniu + szarpanie na boki

Witam

Przeszukałem forum ale nie znalazałem odpowiedzi na dolegliwość mojej Belli.

Jestem po wymianie zawiasu. Wahacze górne, wahacze dolne, łączniki stabilizatorów, koncówki drążków. Za pierwszym razem jak to zrobiłem wszystko było OK, za wyjątkiem tego, że jak skręcałem maksymalnie koła, to ośka ocierała o widełki amora.

Wyjąłem wahacze dolne, przeprasowałem tuleje zgodnie z zaleceniem pana Italtechnik, wymieniłem sprężny z amortyzatora, ponieważ jedna była pęknięta. (wymieniłem obydwie). Poskładałem wszystko do kupy i ok. Dzisiaj odpalam Belle i od prędkości 50km/h zaczyna mi telepać autem na boki przy dodawaniu gazu im szybciej jade tym telepanie jest mocniejsze. Kiedy puszcze gaz telepanie ustaje, jednak na kierownicy czuje wibracje jakby koło było scentrowane. Dodam że przy dodawniu gazu (kiedy auto przód idzie do góry słysze stuk) od strony kierowcy. Ciężko określić z którego miejsca on dochodzi. Podjechałem do garażu, dokręciłem wahacze dolne ale niestety to nie jest to :(. Dodam że zbieżność mam już usatwioną, oraz mam uszkodzoną gumę na tym przegubie gdzie stuka.

No i teraz pytanie, czy na takie zachowanie samochodu może wpłynąć brak smaru w przegubie. Dodam że troche jest tam zapaćkane smarem (przy maksymalny skręcie nic nie stuka). Jeszcze dodam że za pierwszym razem jak poskładałem belle takiego objawu nie miałem. Pojawiło się to po tym jak poskładałem to zawieszenie drugi raz.

Jakieś pomysły?

Ok, sytuacja troche się wyklarowała. Można chyba wykluczyć że to wina zawiasu. Sprawdziłem to żadnych luzów nie widać.

Owe wystepują tylko przy przyspieszaniu powyżej 60km/h Im szybciej tym są bardziej odczuwalne. Jeżeli puszcze gaz to wibracje ustają i auto jedzie normalnie. Jeżeli znowu przyspiesze trzęsie.

Co zauważyłem :

1. Mam taki objaw jak wcisnę sprzęgło i w momencie wrzucania biegu słychać stuk (nie stuka w momencie wrzucenia biegu tylko zanim lewarek wskoczy na swoje miejsce). Nie dzieje się to za każdym razem.
2. Kiedy puszcze delikatnie sprzęgło i delikatnie dodam gazu to nic się nie dzieje. Jeżeli zrobie te czynności energicznie to będzie słychać stuk. (jest to inny stuk jak w pkt. 1)
3. Sprzęgło działa normalnie, a po gaszeniu auta nie czuć jakiś dużych drgań, a na biegu jałowym nic się nie dzieje. (wykluczam dwumasa)


Może to oznaczać uszkodzenie jakiejś poduszki?
Drugi typ uszkodzenie przegubu wewnętrznego tylko jak sprawdzić czy to napewno to, żeby nie pakować się w niepotrzebne koszty.

miałem kiedyś takie stukanie w 147 i nie zdążyłem wyczaić co to było, ale podejrzenia padły albo na luz w mechanizmie skrzyni albo poduszkę skrzyni... na twoim miejscu zacząłbym od sprawdzenia tej poduszki...

nt drugiego problemu nie wiem nic... ale jak dla mnie to z którymś z przegubów jest coś nie tak...

Wygląda to tak. Po podniesieniu auta od strony pasażera chwyciłem za ośkę i okazało ma ona bardzo delikatny luz. Można nią było minimalnie ruszać w górę i w dół. Kiedy rozkręciłem koło to nic nadzwyczajnego nie widziałem.
Z drugiej kiedy podniosłem auto i chwyciłem za oś to ma ona bardzo duży luz. Po rozpędzeniu koła znowu zaczęło trząść budą jak cholera.

Rozumiem że napewno mam do wymiany przegub wewnętrzny od strony kierowcy. Czy minimalny luz (tak jak jest od strony pasażera) jest dopuszczalny?

Podziękowanie dla Marshalla który mi towarzyszył przy tych operacjach :D

Witam.

Też obstawiałbym przegub wewnętrzny. Zima miałem identyczny przypadek w GT i po wymianie krzyżaka przegubu wewnętrznego dolegliwość ustała.

Pzdr

Ok, dzisiaj zdjąłem osłone przegubu i okazało się że faktycznie krzyżak się rozleciał.
Jedno z tych łożysk wogóle spadło.
Teraz pytanie - wymieniać krzyżak z kielichem czy sam krzyżak?

Ok, wczoraj skończyłem prace. Skończyło się wymienionym przegubem wewnętrznym i osłoną. (Osłone wymieniłem profilaktycznie). Z kielichem sobie dałem spokój.
Dzisiaj śmigałem troche szybciej i Bella jedzie równo tak jak powinna.