o co kaman - co jest nie tak - Audi A6

tak sobie przeglądam ogłoszenia i natknąłem się na coś takiego

http://otomoto.pl/audi-a6-2-0-tdi-s-...ml#description

co z tym autem może być nie tak ??? Nie to, że chce sprzedać 156kę - pytam tylko z ciekawości o co kaman ??? :confused:

A ładnie to tak Audi oglądać? ;)

i jedno i drugie na A i na cztery litery :)

Polak który wyjechał na wyspy miał A6 stwierdził, że niewygodnie jeździ mu się z kierownicą po tej stronie albo przerejestrować mu nie chcieli więc sprzedaje. Na dodatek udaje wielkiego angola.

---------- Post added at 14:34 ---------- Previous post was at 14:30 ----------

Albo Anglik cwaniak. Poskładał z 5 innych dla tego ta cena i od razu przełożył kierownicę, bo na wersję EU więcej chętnych znajdzie.

czyli co a autem może być wszystko ok ?? tzn kierownicę ma po lewej stronie, odpala, jeździ itp a cena stąd że komuś jest niewygodnie hmmm

no to co dopisałeś to prędzej... ;)

W pierwszej historii nie uwzględniłem ceny xD

Cytat:

---

Napisał 156X

i jedno i drugie na A i na cztery litery :)

---

I na tym się kończą podobieństwa :D.

A gdzie masz nr telefonu :) ?

'Proszę o wpłatę zaliczki w wysokości XXX ... Reszta przy odbiorze pojazdu' ;D

---------- Post added at 15:06 ---------- Previous post was at 15:05 ----------

Cytat:

---

Napisał radosuaf

I na tym się kończą podobieństwa :D.

---

Niekoniecznie... A**i ma BOSE :D

Cytat:

---

Napisał 156X

co z tym autem może być nie tak ???

---

jak dla mnie silnik 2.0 TDI 140KM. Poczytajcie sobie na sieci co się dzieje z tymi silnikami... pękające głowice, zużyte koła zębate.. znajoma ma Octavie z tym motorem i w zasadzie jest po wymianie całego silnika na nowy (nie pytajcie ile kosztowało, mimo że Skoda Polska dała 50% upustu) a mimo to nie jeździ autem, bo kilka dni po wymianie padło turbo, a po turbo koło dwumasowe. Auto ma 3 lata i, żeby nie skłamać chyba coś koło 50tys przebiegu.

Te silniki to masakra, nigdy nie wiesz co się stanie.

Cóż, jak ktoś kupuje diesla przy rocznych przebiegach 16 tys. to sam jest sobie winien :).