kilka problemow - klocki tyl, uklad chlodzenia itd..

witam

kolega poprosil mnie o pochylenie mej glowy nad jego 156 i wyleczenie jej z chorob wieku dojrzalego. No i sie zaczelo....

alfa to model 156 z 2 litrowym twin sparkiem, rocznik 2002 chyba juz po lifcie czyli z filtrem kabinowym kolo wentylatora

1.wymiana klockow z tylu.. po odkreceniu dwoch pierwszych srub i zdjeciu klockow chcialem wyczyscic prowadnice ale....za cholere nie mozna wyciagnac ich z jarzma. W pierwszym kole wyjalem jarzmo, wstawilem do imadla i metrowa breszka dopiero sie udalo. To jakas masakryczna sprawa. Prowadnica jest w srodku trzymana tylko przez oslone/uszczelke gumowa
niestety nie potrafie znalezc odpowiedniego zdjecia wiec posluze sie zdjeciem z hondy

http://img171.imageshack.us/img171/6799/dsc00860x.jpg

to ten element tylko w tej alfie na koncu jest ok centymetrowa gumka a pomiedzy nia a lbem metal jest zwezony. tak wiec prowadnica w zacisku jest trzymana tylko przez ta gumke. stawia ona olbrzymi opor. czy to tak ma byc? czy w ogole sie to powinno wyjmowac? Pierwsza wyjelismy w 40 minut meczac sie okrutnie. po nasmarowaniu wchodzi i wychodzi w miare ale tez ze sporym oporem. teraz czeka mnei drugie kolo i mam watpliwosci....

2.samochod koledze nie chcial zapalic. nam teraz w warsztacie odpala za kazdym razem bez roznicy czy cieply czy zimy. I teraz pytanie...
- czy moze to miec cos wspolnego z wariatorem ktory przejawia juz pierwsze oznaki agonii - klekotanie diesla przez pierwsza minute pracy zimnego silnika.
- czy moze to miec cos wspolnego z awaria sterowania praca wentylatora chlodnicy?
- czy ewentualnie jest to jakas typowa dla afl usterka ktora jest znana i tu na forum znajde rozwiazanie?

W tym drugim przypadku zauwazylem ze nie wlacza sie wentylator a samochod wchodzi na bardzo wysokie temperatury. Odpialem kostke i sprawidzilem ze powyzej 90 stopni nie ma w niej napiecia. Wiec logiczne mi sie wydaje ze jest uszkodzony jakis czujnik. Jako ze kompletnie nie znam tego samochodu prosze o porade gdzie tego mozna szukac?.

3. Jest tez problem z wymian swiec. tzn pytalem w hurtowni i cena jaka nam zaproponowano jest kosmiczna. 11 funtow za jedna!. Cos mi tu jednak nie pasowalo wiec pojechalem do sklepu i sprawidzilem na stoisku ze swiecami. komplet 4 swiec kosztuje ok 15 funtow. potrzeba 8. sprawdzalem swiece nkg i bosh. Problem w tym ze nie znalazlem dokladnie tych polecanych tylko jakies o bardzo podobnych oznaczeniach. Musze wymienic swiece na najzwyklejsze zalecane. Samochod sluzy do codziennej jazdy a wlasciciel to zwykly uzytkownik.

bardzo dziekuje za wszelkie uwagi i porady.
pozdrawiam wlasciciel konkurencyjnego audi :P

Świec jest 8 (Twin Spark).Producent zaleca platynowe.Większe to NGK BKR6EKPA(nieplatynowy zamiennik NGK BKR6EK)małe to NGK PMR7A(z tego co wiem nie ma zamiennika nieplatynowego NGK). Klekoczący po rozruchu wariator raczej nie ma wpływu na trudności z odpalaniem.Czujnik temperatury dla ECU(które steruje też wentylatorem chłodnicy)znajduje się w obudowie termostatu.Z zaciskami to nie bardzo rozumiem z czym masz problem.Pamiętaj tylko by rozłączyć linki ręcznego i po zmontowaniu całości nacisnąć pedał hamulca kilkukrotne i dopiero podpiąć linki.

Jezeli na kostce od wentylatora nie ma napiecia w okolicach 90-100 stopni to mozesz miec uwalony rezystor wentylatora. Powinien byc wmonotowany w plastikowa obudowe chłodnicy na dole od strony silnika.
Co do swiec to kolega lesio146 wyjasnił sprawę.
Jezeli masz problem z prowadnicami to musisz to wyciągnąć i idealnie wyczyscic papierkiem.
W zacisku (w tych gumkACH) tez musisz to wyczyscic.
Wez sobie jakąś malutką szczotkę drucianą na wkrętarkę.
Z odpalaniem i gasnięciem podaj więcej objawów i szczegółów

witam.

wlasnie wrocilem z warsztatu wiec moge odpowiedziec. Problem z klockami rozwiazany. Napewno ktos kto to robil poprzednio cos zrobil nie tak ale nie wiem dokladnie jak to ma byc rozwiazane. W czym rzecz:

otoz w jarzmie jak wiadomo mamy tulejki na dwei prowadnice: gorna i dolna. Nie znam alf ani samochodow fiatowskich wiec nie wiedzialem ze moga byc dwie rozne prowadnice. Jedna pelna calostalowa i jedna jakas dziwna konstrukcja z uszczelnieniem gumowym. I to wlasnie ta druga sprawila najwiecej klopotu w pierwszym jarzmie.Byla osadzona na dolnej tulei jarzma i mimo tego ze mozna bylo nia obracac w lewo i prawo to jednak ani drgnelo do przodu lub do tylu. Wymontowalem wiec jarzmo i wlozylem w imadlo. Dopiero uzycie 70 cm breszki dalo efekt. Ale myslalem w pewnym momencie ze juz sie ta prowadnica rozerwie jaK kolega sie zaparl i ciagnal. ale wyskoczyla. Moje zdumienie bylo tym wieksze ze caly opor dawala guma. a metal prowadnicy nawet nie dotykal tulei...jakos bardzo skomplikowany patent:). w drugim jarzemie bylo dokladnie odwrotnie. Prowadnica z guma wyszla leciutenko i a prowadnica pelnostalowa wyszlo dopiero po wybiciu jej za pomoca srubokreta i mlotka. Problem w tym ze byly odwrotnie niz w pierwszym jarzmie. No i badz tu madry i naprawiaj alfy:)
W kazdym razie przesmarowane i zalozone wszystko jak nalezy.

Natomiast czujnik temperatury i odpalanie bede dopiero pracowal z tym jutro lub pojutrze. Na poczatek wymyslilem to tak , że wezme z hurtowni ten czujnik nowy i podlaczymy go zamiast starego ale nie wlozymy go ukladu tylko zanurzymy go we wrzatku ::) jesli winny bedzie czujnik na termostacie to nam wentylator od razu odpali. Jesli nie odpali to znaczy ze nowego nie ma sensu wkladac i trzeba szukac dalej.

Z odpalaniem ciezko cos powiedziec bo za kazdym razem jak probojemy to nam odpala bez problemu....

Zdaje sie, że po samym zdjęciu kostki z czujnika wentylatory powinny wystartować

witam ..jako ze alfa ma wiecej problemow wiec naprawa jest rozlozona na kilka dni. tak wiec na razie wiele sie nie dzieje. wyciek z chlodnicy potraktowana plynem do uszczelniania i bedziemy obserwowac. natoamiast za grzenie odpowiedzialny byl czujnik temperatury umieszczony na rurze po prawejstronie silnika. wymiana na nwoy zalatwila sprawe. teraz mam tylko takie pytanko drobne.. jak zrzucic plyn z chlodnicy ? jest jakis kureczek spustowy ? czy trzeba zrzucac rure od chlodnicy? nieciekawie by to wylgadalo bo ta rura w dosc trudnym miejscu jest...
pozdr

wItam ponownie.

no i znowu rozkladam rece i prosze o pomoc:) ta sama alfa i te same problemy wracaja.
wymienilem czujnik temperatury plynu chlodzacego. po wlaczeniu silnika wentylator zaczal sie wlaczac juz przy 50 stopniach a przedtem nie chcial nawet przy ponad 100. przez kilka minut silnik osiagnal ok 75 stopni a wentylator sie wlaczal rytmicznie co jakis czas na pare sekund. stwierdzilem wiec ze wszystko jest w porzadku. dzis dzwoni do mnie kolega i mowi ze wentylator wlacza sie znowu przy 110 stopniach i wylacza przy ok 105.

co moze byc przyczyna i gdzie szukac?

ponawiam tez pytanie o to jak sie zrzuca plyn z chlodnicy ? czy jest jakis kureczek czy trzeba odpinac rure gumowa?

pozdr